Widzę że ruch na forum bardzo duży
U mnie udało się tylko skosić trawnik i zaczęło lac, a później to już była równia pochyła, padał snieg!!!!
Święta zapowiadają ładne to może wtedy coś delikatnie się zrobi

Wcześniej mialam problem zeby wrzucić posta do siebie na wątek, nie wiem co się stało.
Następne wysiewy zrobione juz do gruntu: rzodkiewka, marchew, bób, groszek cukrowy.
Dzisiaj musze wysiac sałatę do gruntu, zobaczymy co to będzie.
Domowe rozsady rosną, choć pomidory tskue sobie są.


Papryki



Z prac ogrodowych w sumie mało się działo, udało mi się jedynie przesadzić hortensje i poprzycinac wszystkie byliny.
Probowalambtez zaznaczyć rabate zgodnie z moim planem zmiany i wymiarami na projekcie ale coś poszło nie tak i się coś nie zgadza,dlatego musze zrobic wyznaczyc ja w realu

Też ostatnio mam trudności z dodawaniem postów, przewijaniem wątków i dodawaniem zdjęć.
Pomidory dadzą radę, moje bardzo się powyciągały, ale będą miały większe korzenie po przesadzeniu. Nie ma tego złego.

A tak pięknie zakwitł mi Barwinek


A tu moja gruntowanie rabata sesleria jesienna z szalwia, aż nie mogę się doczekać tego efektu

Pomidorki spoko są. Teraz mają być słoneczne dni, które one lubią Nie widziałam nigdy takiego barwinka. U mojej babci był tylko taki o ciemnych, jednokolorowych liściach. Przybierała nimi koszyczek wielkanocny.

to jest dokładnie Barwinek Wiekszy

powiem ze swietnie nadaje sie do zadarniania, sadziłam w zeszlym roku z 3 kupionych sadzonek zrobiłam 6 sztuk i juz ładny teraz zadarnił, ale chyba bede go musiala trzymac w ryzach zeby do sasiada nie przeszedł

Czy te pomidorki z poprzedniego zdjęcia to juz byscie przepikowali do wiekszych doniczek czy jeszcze poczekac?

Ja pikowałam jak miały mniej więcej takie liście.

U Ciebie to chyba te 3 po lewo do pikowania i jeden po prawej.

dwie odmiany pomidorów, te najcenniejsze dałam do podkiełkowania i jedna odmiana nic mi nie wypusciła
Amethyst Jewel bardzo dlugo kielkował ale w koncu wypuścił natomiast Back Beauty nic.

Bardzo szkoda, a z ilu nasion próbowałaś? Ja chyba dopiero dziś dokończę pikowanie wszystkich, bo robię to na raty. Wtedy dokładnie policzę skuteczność, bo zapisywałam sobie ile nasion siałam.