tulucy
20:04, 24 mar 2023

Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Dziś fotek nie ma. Jak przyjechałam, to kropiło. Zabrałam się za porządki w domku.
Na sam koniec tylko wylizałam prawie ścieżkę
, od furtki było nieźle już, ale przed domkiem tak sobie, a do szopki nieruszone wcale. Teraz jest wszędzie dobrze. Jeszcze trochę obrzeża zarośnięte miejscami, ale na kanciki przyjdzie jeszcze czas
. A potem wzięłam grabie i trochę zgrabiłam tę trawę dookoła róż. Ona nie była ruszana kilka lat... pod trawą sporo mchu też. A potem się rozpadało i nie latałam już za zdjęciami.
Aaa, jedna fotka jest
. Wilgoci w domku i chłodniej, jak na zewnątrz, to sobie klimat zmieniłam.
Na sam koniec tylko wylizałam prawie ścieżkę


Aaa, jedna fotka jest

