Jak czytam Tarciu ile zrobiłaś to mnie sumienie gryzie że przebimbałam dzień. Najpierw zrobiłam odgruzowanie chaty bo potem goście a po gościach musiałam sie zdrzemnąć. A teraz mogłabym wykopać pare dołków i sadzić to znowu pada.
Jasne rozowe. To jest albo oksfordzki Rose lub korzeniasty Czakor. Podsumowujac ogolnie bodziszki to najfajniejsze sa ckrwiste i zalobne. Ladne kepki zrobily sie tez z Cloud Nine.
Bo w zlym miejscu je posadzilam. Wyrosly potwory zagluszajac to co za nimi. Ogolnie krwisciagi to uwielbiam. Poszly na bagienna. Tam moga szalec do woli. Z podobnego powodu wylatuja pysznoglowki z frontowej.
Zagluszaja mi lebiodki i sasanki. Pojda tam gdzie nie beda przeszkadzac. Chce miec miododajne ale nie w tym miejscu.