Wczoraj skonczylam kopciuszkowanie 60% moich cebulek. Doskonale rozumiem Judith z jej żołedziami. Cebulki szafirkow i przebisniegow to taka drobica i wybieranie ich z ziemi to mordega.
Z tego wszystkiego zapomnialam posadzic 2 zaległych hortensji. Poza tym mam prawie ogarniete. Tylko musze jeszcze znalezc miejsce dla klona Burgera. Dostał zima w palnik ale szpitalik mu pomogl. Na jego mijscu juz co innego siedzi i teraz znowu szukanie miejscowki. Tak wiec w tym sezonie uporalam sie z posadzeniem wszystkiego. Moze nawet zdaze zrobic porzadki

Widzę, że sezon, mimo, że taki deszczowy, jednak był udany. Tyle zrobiłaś.
Czyli palenisko w tym tygodniu?
Potwierdzam. Podcień jest cudowny. Rewelacyjnie się tam siedzi

Mój Blue Boy już przekwitł. Muszę rok poczekać na kolejne kwiatki
Za to pięknie kwitną floksy zamówione przez internet. W prawdzie miały być filetowe, a są ciemno różowe, ale podobają mi się bardzo. Fajnie by było, żeby się zagęściły.

Super, że się udało. Ja mam jeszcze jednego klona do przycięcia, dwa jesionolistne do wycięcia, cebulki do sadzenia i warzywnik do wybrania, a potem kopanie dalii. Czasu za mało, dzień za krótki, do tego sprawy remontowe. Idę do Ciebie dalej na fotkiPrzynajmniej piękne widoki, nie to co u mnie teraz.

To jest niesamowite w jakim tempie u Ciebie ogród nabiera dojrzałości.....