U mnie siewki z zeszłego roku nie drgnęły ani centymetr, intrygują mnie te rośliny. Niby wrażliwe na przesadzanie, ale u mnie świetnie sobie poradziły, przenosiłam jesienią właśnie na stanowisko bardziej słoneczne. To dla mnie wciąż obiekt obserwacji.

Dorosłe egzemplarze ciemiernika są trudne do przesadzenia, bo on się bardzo głęboko korzeni. Siewki, zwłaszcza te młodziutkie bardzo łatwo przenosić w nowe miejsca, ale trzeba pamiętać o podlewaniu.
Tak się właśnie zastanawiam, gdzie lepiej zadbać o tę wilgotność- w gruncie, gdzie mogą być posadzone w różnych zakątkach ogrodu? czy też posadzić te siewki w doniczkach; może wtedy łatwiej będzie pamiętać o podlewaniu?

Ja nie lubię podlewania donic, ale jakby tak posadzić ciemierniki w jednej dużej donicy to może dałoby się to podlewanie ogarnąć. Problem byłby podczas wyjazdów,bałabym się zostawiać te donice z ciemiernikami,zbyt one jednak wrażliwe na suszę. U mnie poza tym patelnia na tarasie...

W miarę dziś ogarnęłam odchwaszczanie osiedlowej z gwiazdnicy i nie tylko. Został mi tylko mały kawałek, na którym gwiazdnicy już nie widziałam. 3 godziny w kuckach i na kolanach, o 17.00 zrobło się zimno i uciekłam, zrobiłam straszną rozpierduchę wyciągając te rozłogi gwiazdnicy Do pracy zmotywowała mnie dzisiaj otrzymana paczka z zatrwianem szerokolistnym. Zamówiłam 7 sadzonek, przyszło 8 sztuk
Teraz się zastanawiam, czy je posadzić w dwóch grupkach czy powtykać gdzieś między tawuły japońskie,czy inne krzewy jako wypełniacze. Ot, rozkminki...

Nie wyglądają jakoś specjalnie póki co
Jak już pisałam, przed tawułami, przy krawężniku chce posadzić macierzankę.
Chciałam tego zatrwiana już posadzić, ale idą przymrozki to chyba poczekam, nie wiem czy on stał na dworzu wcześniej czy w szklarni.

Ja lubię sadzic w grupach. Lepiej wtedy kompzycje wyglądają i rośliny bardziej wyraźnie widać.

Paczuszka w drodze

Kasiu ❤️

Mam nadzieję, że uda ci się podzielić karpę na kilka części. Sprawdziłam w zdjęciach i moje Heufleriany sadziłam do gruntu w 2021 jako korki z P9. Pora je podzielić. Zeszłej wiosny nie strzygłam ich.
Przed dzieleniem złap seslerię garścią za czuprynę i przytnij do połowy długości ździebeł. Tylko uważaj, bo tam już widać zielone kwiatostany.

Chyba się uda Martwią mnie tylko zapowiadane przymrozki, oby dało radę kopać. Wysłałam zapytanie na priv

Będzie dobrze. Już teraz nie zmarznie ziemia tak, żeby nie dało się kopać. Zawsze możesz po prostu postawić tę kępę w jakimś zagłebieniu gruntu i obsypać czymkolwiek – liście, wióry cokolwik. Możesz też korzenie owinąć jakąś włókniną. Ale generalnie to jedna z tych pancernych traw. Byle mrozik jej nie zaszkodzi.

Popatrz to zdjęcie z 4 maja zeszłego roku z innego miejsca ogrodu, gdzie heufleriany były przycięte w marcu.

Super Kasiu, już się cieszę na samą myśl o sadzeniu Jak porobię to oczywiście pokażę.