Ciemierniki, jeśli w ogóle przesadzać, to tylko z dużym zapasem ziemi. Nie wolno ich otrząsać. A im strasze tym gorzej z przesadzaniem. Taką lekcję odebrałam od znajomych „wyjadaczek” ciemiernikowych, bo ja się ich dopiero uczę

A co do bliskiego sąsiedztwa i konkurencji to popatrzcie na zdjęcia z ogrodu Aleksadry Pristin na jej profilu na fb. Tam rosną łany gęsto rosnących ciemierników.

Mam w sumie 20 ciemierników w tym 12 młodych sadzonek z jesiennego sadzenia, które w tym roku dopiero się rozpędzają. Najstarsze mam 3-ci rok w gruncie. To ich drugie kwitnienie


Zdjęcie z kwietnia zeszłego roku Helleborus ×glandorfensis 'HGC® Ice N' Roses® White'

Przepiękne!

Vita, miałam płaskolistnego, teraz mam o ile przetrwał przesadzanie jesienne odmianę Blue Hobbit.

To ten, który usunęłam, z żalem w sumie.

Taką piękność usunęłaś

Strasznie ekspansywna roślina, po jednym sezonie z 3 korzonków miałam kilkanaście roślinek, kto wie czy w tym roku jeszcze nie znajdę kolejnych. Mogłam ścinać kwiatostany. No ale ten zapach... pełno różnych muchowatych przyciągały.

A jednak szkoda.
Mam za płotem działkę i jak coś to tam przenoszę rośliny. Sąsiedzi się zgodzili. Nie mają zamiau budować domu.

Ja nie mam zapłocia, bo jestem otoczona ze wszystkich stron sąsiadami. Mogłam ewentualnie przenieść na osiedlową, ale nie miałam wtedy pomysłu na niego. Teraz szwagierka ma fajną dużą działkę na Warmii i tam przenoszę swoje nadmiarowe rośliny, a jak się da to na osiedlową - to prawie tak jakby zostały u mnie

Asia, dobrze, że o mikołajku przypomniałaś - wyrywałam dziś siewki dzięki Tobie A już chciałam zostawiać, bo zastanawiałam się co to za jedne I miałam myśl, że może coś szlachetnego