Jolu dziękuję, mi się też podoba, bo całkiem fajną ma już tą czuprynkę no i kiedyś mi się marzył, tylko czy faktycznie mi on był potrzebny Na szczęście mąż zaakceptował i nawet mu się drzewko podoba, więc sumienie lekko uspokojone
Kuklik się zmiany pogody nie wystraszył
i jeszcze jeden ciemiernik zakwitł pojedyńczym kwiatem, jakaś chyba późniejsza odmiana z łebkiem skierowanym w dół.