Wafel napisał(a)

Ale cudne te brateczki
Fajne masz roślinki w donicach. Niektóre zimozielone, więc zdobią cały rok

Dzięki Ewo, u mnie od strony wejścia do domu wszechogarniająca betonoza, na szczęście "moda" na ustawianie donic się rozpowszechnia i coraz milej iść naszą uliczką, zimozielone rzeczywiście fajne w tej sytuacji

Nie Judith, skarpy nie ruszę, psychicznie już tego nie udźwignę, nie miałabym już siły na to, dużo mnie to kosztowało czasu, roboty, dyskusji z sąsiadami itp. irgi ładnie zarastają, berberysy Green Carpet to też wariaty jak się rozrosną będzie super, do tego berberysy bordowe jako akcenty. Można co najwyżej gdzieś na rogu i na dole przy tawułach puścić tego barwinka niech się wije pomiędzy roślinami. Na razie będziemy jeszcze dosadzać trochę irg. Odmiana Eichholz super się sprawdza. Na płaskiej może jeszcze runianka lub właśnie bodziszki korzeniaste czy kocimiętki albo więcej irgi Major. Tylko wiadomo... kasa potrzebna

Przyjechały do mnie kukliki Scarlet Tempest, towarzysze dla Mai Tai

I żurawka krwista Leuchtkafer do donicy miała być, ale zobaczę jeszcze

Ot, takie cukiereczki ☺

Wafel napisał(a)

Nie Judith, skarpy nie ruszę, psychicznie już tego nie udźwignę, nie miałabym już siły na to, dużo mnie to kosztowało czasu, roboty, dyskusji z sąsiadami itp. irgi ładnie zarastają, berberysy Green Carpet to też wariaty jak się rozrosną będzie super, do tego berberysy bordowe jako akcenty. Można co najwyżej gdzieś na rogu i na dole przy tawułach puścić tego barwinka niech się wije pomiędzy roślinami. Na razie będziemy jeszcze dosadzać trochę irg. Odmiana Eichholz super się sprawdza. Na płaskiej może jeszcze runianka lub właśnie bodziszki korzeniaste czy kocimiętki albo więcej irgi Major. Tylko wiadomo... kasa potrzebna

Jasna sprawa. Taka luźna koncepcja mi się jedynie nasunęła.
Sadzenie między roślinami - tego nie rób. Jak pisałam wyżej - trudny temat .

Jutro postaram się zrobić zdjęcia mojego barwinka w donicy i wstawię u siebie. Natomiast mój wał barwinkowy z poprzedniego ogrodu jest w wizytówce (link w podpisie). Zajmował jakieś 30 cm szerokości, cięłam go bez litości jak za bardzo się rozrastał na boki.

Dzięki dziewczyny Większe manewry można robić na płaskiej, dosadzić zawsze można tego samego, żeby było gęściej. Nie ma pośpiechu w sumie, nikt mnie z niczym nie pogania, ale za sugestie jestem bardzo wdzięczna. Już kiedyś pisałam, że może teraz trochę inaczej bym płaską zaaranżowała, bo nie zdawałam sobie sprawy z konieczności tak częstego pielenia. Nie ma tam maty, więc tetrisy możliwe, jak nie teraz to w przyszłości

Jolu byłam u ciebie w starym ogrodzie i zostałam na dłużej, kiedyś już po nim spacerowałam, ale miło się do niego wraca Doświadczenie ogrodowe to ty masz spore, tyle już się nasadziłaś tych roślin, że szok, no i nawyrzucałaś też, włącznie z barwinkiem