Miałam nadzieję, że ekstrakt z wrotyczu z pędrakami się rozprawi. Podejrzewam, że mi podgryzają bergenie.

Teraz jak robiłam tetrisy na rabatach, nie znalazłam żadnej larwy tam gdzie kopałam, dorosłe chrząszcze chyba później się pokazują. Natomiast kiepsko wyglądał trawnik, jak poszerzałam rabaty to 1 czy 2 znalazłam. W tym sezonie poleję też trawnik, choć nie wiem czy wygląd trawnika akurat spowodowany larwami opuchlaków. Myślę, że jak wszystkie eko rozwiązania trzeba 2 razy w sezonie powtórzyć. Na dorosłe chrząszcze mp. mospilan nie działa, nic ich chyba nie rusza

Wrotycz też używałam, ale te grzyby bardziej do mnie przemawiają.

Dziś barwinek pojechał ze mną ze sklepu na mini skarpę/wał, wzięłam jeszcze kilka sztuk irgi na dużą skarpę. Jak pogoda dopisze, będę sadzić w czwartek, już dziś część roślinek posadzona

Dobrego sadzenia Na skarpę /wał to bardzo dobry wybór

Dzięki Vita, mam nadzieję, że to już po przymrozkach i praca będzie przyjemnością.

Wafel napisał(a)

Dziś barwinek pojechał ze mną ze sklepu na mini skarpę/wał, wzięłam jeszcze kilka sztuk irgi na dużą skarpę. Jak pogoda dopisze, będę sadzić w czwartek, już dziś część roślinek posadzona

Asia -Wafelek
Podziwiam że chce Ci się robić cokolwiek poza własnym Ogrodem.
U mnie wieś z pobudowanych samych mieszczuchów.
Dziwią się że kosimy przedpłocie i wokół działki i że drzewka tam possdziłam bo przecież nie moje.
Ja chce żeby ładnie było też od drogi.
Ale jak czasem łażą z pieskami to widze że zaglądają i na przedpłocie i na ogród. Raz nawet na profiu wsi samozwańczy lokalny dziennikarz fote umieścił z komentarzem że można mieć porządek i ładnie przed posesją.

Jak często jeździłam w delegacje z pracy do woj. zachodniopomorskiego średnio raz w miesiącu (czasem wracałam przez lubuskie Lidki) to byłam pod wrażeniem, że przy głównej drodze wsród pól na obrzeżach wsi zamiast widoku lubelskiego - koszone trawy - były całe kwitnące brzegi. Maki, chabry i inne. Tak kolorowo się jechało a w moich okolicach mdło - zielono lub zasuszone trawy.

Wypasione barwinki się tobie trafiły. Irgi zresztą też.

heja, zznalazlam twoj ogrodek bo tak jak ja to ogrod otoczony sasiadami, ot deweloperka, przy pierwszych zdaniach opisu jak to wynosilas kepy trawy przez salon usmialam sie jak norka. Podobne mamy wspomnienia

Zauwazylam za to ze masz przepiekne drewniane elementy na płocie, czy mozesz powiedziec jak je montowaliscie i gdzie zakupiliscie ?

pozdrawiam !

P.s ogrod bajeczny ! marze o podobnym efekcie