Będzie ok, myślę. Poza tym - zawsze można to sprzedać, kiedykolwiek, i na tym się nie straci

Nie znam okolicy, pierwszy raz w życiu tam byłam, całkiem fajnie i tak wsiowo jeszcze

Kontonaogrod napisał(a)

Będzie ok, myślę. Poza tym - zawsze można to sprzedać, kiedykolwiek, i na tym się nie straci

Nie znam okolicy, pierwszy raz w życiu tam byłam, całkiem fajnie i tak wsiowo jeszcze

Tak tam jeszcze krowy pasą się na pastwiskachJuż rzadki widok na wsiach.

fajnie

Łatwe to to nie jest

U mnie też czosnek prawie cały suchy. Znaczy się - wykopywać?

Tak, myślę że już czas. Jeszcze tona słoniowego mnie czeka, ale póki co pada codziennie więc poczekam aż trochę obeschnie.

Wypieliłam trochę chwastów spomiędzy irysów. Przykleiłam membranę epdm pod oknem tarasowym.

Mogłoby się rozpogodzić i ekipy mogłyby przyjechać…

Myślałam że czosnek Harnaś jednak większy będzie jak tak a mój ma małe główki
Muszę na zimę poszukać czosnku z większymi główkami

Sloniowy polecam, choć nie smakuje bardzo czosnkowo. Za to jest duży i dużo lepiej się przechowuje niż harnaś czy inne zwykłe

Właśnie Harnaś niby najostrzejszy w smaku. Bardzo czosnkowy