Aniu, nie mam pomidorów takich gotowych do wysadzenia. Moje siane 20 lub 21 marca ale o dziwo zaczynają już pokazywać listki właściwe. Siałam z zapasem, więc po pikowaniu będę mieć jakieś wolne sztuki. Chciałabyś takie?

W starszym poście widziałam coś o sianiu słoneczników i fenkułu, ten słonecznik to do gruntu już?

Dzieki Pati no wlasnie nie wiem o co chodzi ze moje nie chca rosnac... a po pikowaniu trupy. Pisze do Ciebie na priv.

Wysialam trochę slonecznikow w grunt ale wiekszosc do doniczek, w tunelu, po 2-3 nasiona do doniczki P9
Fenkulow nie wysialam jeszcze, choc chciałam- nasiona mi sie gdzies zaplataly. Choc jak jest tak cieplo to pewnie nic z nich nie wyjdzie - lepiej je siac jako poplon tak zeby wysadzic w lipcu/sierpniu - maja większa szanse urosnac zamiast wybiec I zakwitnąć...

Kontonaogrod napisał(a)

W tunelu moglabym wysadzic juz jakies pomidory jakbym jakiekolwiek miala. Wysialam 3ci raz bo poprzednie 2 zmarnowalam. Nie wiem o co chodzi, chyba za szybko je przesadzilam do doniczek p9 kazda osobno - I mam 2 skrzynki pustych doniczek, po paru dniach - z trupami pomidorowych siewek

Ktos ma za duzo? I slodkiej papryki? Chetnie odkupie lub wymienie na siewki ciemiernikow?
Buuu na targu beda tylko zwyczajne odmiany a ja zwyczajnych nie chce... heh

Karola, spokojnie jeszcze możesz wysiać pomidory. Teraz dzień jest dłuży, temperatury są wyższe, siewki szybko podrosną i podgonią te wysiewane w marcu. Monty pisał kiedyś, że swoje pomidory wysiewa w maju i w czerwcu, owocują mu bez zastrzeżeń.

Wysiałam, mają 1cm. Boję się że znów mi się zmarnują??? Po pracy pojadę po nową ziemię...

dzięki

Przy kurniku kosy zbudowały nowe gniazdo. Teraz staramy się rzadko odwiedzać tę część ogrodu żeby go nie porzuciły... niech jeżyny się zazielenią to trochę je osłonią...



Miskanty rosną



Warzywnik coraz bardziej cokolwiek przypomina



Rhododendron wcześniej w tym roku



W trumience 4 rządki rzodkiewki, pod spodem marchewka

Aniu czy Was jest dwie lub trzy? Szalona kobieto o niespożytej energii. Widzę, że dom już rośnie. Zazdroszczę zdrowego rodka, mój obżarty przez opuchlaki. Piękne żonkile zwłaszcza ten z brzoskwiniowym środkiem. Gratuluję przychówku

Dziś chłopaki nie przyjechali do pracy i nic się nie dzieje, buuu
Ja jedna ale M pracowity a młoda zagoniona do roboty też coś pomoże

Rodków tfu tfu nic nie żre. Właśnie zamówiłam siarczan amonu bo wypadałoby je czymś podsypać, a zwłaszcza nowo nabyte borówki w ilości hurtowej

Mam nadzieje pani kos wysiedzi przynajmniej 1-2 pisklaki bo na 4 nie ma co liczyć (z doświadczenia). Trzymamy kciuki

pozdrawiam Daria

Czy to nie jest tak, że oni nawożą borówki w szkółce i lepiej w pierwszym roku nie nawozić (ryzyko „spalenia” rośliny)?

Śliczne kosie jajeczka błękitne, też miałam w ubiegła lata na obserwacji