Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Pokaż wątki Pokaż posty

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

agniecha973 22:01, 28 maj 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
hanka_andrus napisał(a)
Siedział w ukryciu i ciężko mu było ryć w takiej gliniastej zbitej masie,a teraz ...... ma luzik.

Haniu, tu gdzie ryje to akurat najfajniejsza ziemia, żyzna, pulchna, dlatego mu się podoba. Jak założyliśmy rabatę żwirową to zaraz na drugi dzień jak szum od sypania kamieni ustał pojawił się krecik i strasznie naszkodował. Pod włókniną jak pojawi się kret to kaplica. Na takiej powierzchni nie wiadomo co robić, trzeba by od nowa wszystko zbierać i wyrównywać. Teraz się zastanawiam czy pod tą rzekę dawać włókninę pod kamienie skoro kret tam nadal grasuje. Pod kamyczki byłoby dobrze, bo nie wymieszają się z ziemią, ale jak poryje to i tak byle co będzie.
Wydaje mi się, że tu sprawdza się teoria Witka, którą wyczytałam chyba w ogrodzie z lustrem. Podczas robót ziemnych zasypujemy kretom korytarze i wtedy pracują nad ich odbudową. Może za jakiś czas się uspokoi?
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 22:30, 28 maj 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Domi napisał(a)
Ale się u Ciebie dzieje Agnieszko! Widzę, że kupiłaś kłosówkę


Kłosówka taka miła w dotyku jest, że jestem zaskoczona, jakby aksamitna. Ale mam tylko 4. Piszą, że szybko rośnie i na to liczę.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 01:47, 29 maj 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
magnolia napisał(a)
hej
Ale robota!Uff!
W takich momentach bardzo się cieszę że mam lekką ziemię.
Wszystko pięknie wychodzi.
Ta rabata z grabami i bukszpanami już mi się podoba.
Tylko teraz będzie masa odchwaszczania. Moje pole lawendowe tez mnie przeraża z pieleniem, więc co ok 1.5 tygodnia wyskakuje na nie z motyką. Na razie działa, dla mnie 1:0.
Aga, tak sobie myślę, ale zgaś mnie jeśli Cie wkurzę.
Ta ziemia taka zbita ciężka- może dodać coś do niej żeby rozluźnić? Może trawy z koszenia, albo miejscami trocin ( tylko nie w bukszpany). W bukszpany może warto wsiać jakiś nawóz zielony- gorczycę, czy coś i przekopać to póki małe- tak z 10 cm.
Głupio mi to pisać, bo wiem że przy takiej mordędze każda dodatkowa robota to koszmar, ale znowu może na przyszłość byłoby lepiej- lżej pielęgnować, odchwaszczać, roślinom luźniej?
Trawki śliczne. Holcusowi chyba nie dawałabym kwitnąć, żeby rósł ładnie, nie zajmował się rozmnażaniem generatywnym.
A kostrzewy owcze ściełaś? Zrobiły się ładne, krągłe? Moje młode już są ładne, a stare jeszcze próbują kwitnąć pojedynczymi kłoskami, więc się nad nimi znęcam- urywam palcami kłoski. I tez z dnia na dzień ładnieją, zamieniają się w 'jeżyki'.



Teraz odpiszę Magnolii, bo tu najdłużej mi zejdzie, a dziś miałam bardzo pracowity dzień i nie dałam rady zbyt wiele pisać, choć przyznam, że zaglądnęłam od czasu do czasu na minutkę. Ale za to dniówka dobra dziś wyszła
No więcej nie napiszę, reszta rano, nie dałam rady.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 09:13, 29 maj 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
c.d.
Spróbuję po kolei.

Dziękuję za pochwały, będzie większa motywacja do dalszej pracy.

Magnolio, jak Ty coś widzisz na tej rabacie bukszpanowo-grabowej? Na zdj. w ogóle nie ma efektu. Mi się ona strasznie podoba, to będzie perełka jak już dojrzeje. A tak przy okazji zastanawiam się jak to jest z projektantami i ich zaprojektowanymi ogrodami. Ciekawią Cię realizacje zaprojektowanych ogrodów? Do jakiego stopnia? Jak widzisz np. że ktoś coś zmienił lub źle zrobił, to co tam sobie myślisz?

Jak duże masz to pole lawendowe? Z ilości zakupów wynikało, że spore. Kosówki doszły do lawendy czy jednak się nie zdecydowałaś?

Teraz odnośnie rozluźnienia ziemi. Rzeczywiście najgorzej jest na tej bukszpanowo-grabowej, ale po przegryzieniu glebogryzarką ziemia stała się pulchna. Ciekawe ile taka zostanie. Nie wiem co powiedzieć na te nawozy zielone, bo miałam zamiar sadzić carex montana te co mam, a resztę na koniec czerwca. W to chciałam posiać na dniach nagietki, bo kupiłam 4 paczuszki. W sumie na kwiatki to już ostatni dzwonek, bo maj się kończy. Nie wiem co lepiej. A ściółkowanie korą trochę też pomoże, prawda? Wszędzie, gdzie posypałam rabatki korą (u mnie to taka bardzo rozdrobniona wersja, bo mam taką z hałdy z tartaku) plewi się świetnie, bo nie robi się skorupa. Ale trochę tego trzeba.

Kostrzewy ścięłam zaraz na drugi dzień. POmogło im na pewno, ale moje nie są jeszcze spektakularne Ja się bardzo cieszę, że wszystkie co do jednej się przyjęły, bo podzielenie ich na 4 części nożem było dla nich dużym szokiem. Większość musiała zgubić sporo liści, bo odcięłam im korzenie. Ale widać wyraźnie, że rosną. Myślę, że swą urodę pokażą w docelowym miejscu.

____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 09:34, 29 maj 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
agniecha973 napisał(a)
W piątek trzeba było też przesadzić bukszpany sprzed domu. Trochę to wszystko na wariackich papierach, bo jedno zazębiało się o drugie. Najpierw glebogryzarką przygotowaliśmy ziemię na półkolu pod bukszpany. Później wysadzaliśmy bukszpany, żeby przed domem można było też pojeździć glebogryzarką, więc dużo się na siebie nałożyło. W piątek padłam przed północą, co mi się bardzo rzadko zdarza.

Bukszpany te brzydkie wachlarzowate z frontu podsadziłam łądnymi niższymi z innej części ogródka. Wyglądu to jeszcze nie ma, bo trzeba przyciąć dość sporo i czekać aż się zabudują, a to potrwa kilka sezonów.





A tu bałwanki. Słońce ostre, a to już nie najlepszy czas na przesadzanie roślin z młodymi przyrostami. Niestety dwa kiepsko się wykopały i mają duże szanse na to, żeby się nie przyjąć.




No widać przecież piękną linie rabaty- mocną, wyraźną. Do tego zielono, spójnie. Oczywiście jeszcze tzreba to wykończyć, poczekać na docelowe kształty bukszpanów, wzmocnienie sie grabów, ale rabata Stuarta zakładana od małego tez by tak wyglądała na pewnym etapie.
Ja jestem zachwycona! Fajnie że Ty też.
____________________
magnolia 09:37, 29 maj 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
moje pole lawendowe ma ok 40 m2 i jest właściwie kwadratem. Kosówki są, ale tylko 2 na jednym z brzegów. Są małe bardzo bo mój M. uwielbia hodowac wszystko od zera i kupił sobie latem 2 małe kosóweczki na Targach na które go zabrałam. A teraz walczy o nie, że takie ważne, że muszą mieć eksponowane miejsce. Ok, niech rosną. Chciałam tam kosówki, ale nie takie mikruski. Z drugiej strony mam na co wydawać pieniądze, niech mu będzie.
ładnie rośnie to lawendowe pole. Jak zakwitnie to pokażę.
____________________
agniecha973 09:39, 29 maj 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Tylko graby nawalają. Nie wiem czy kupiłam przemrożone czy jaki czort. Tak na prawdę tylko 1 ma listki. Dwa wyglądają na suche, a 3 otworzyły łuski wokół pąków i stoją w miejscu. Chyba też z nich nic nie będzie. Ucięłam gałązkę i w środku jest żywa, zielona. Tanie były, ale nie było już za wiele do kupienia.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 09:44, 29 maj 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624

Teraz odnośnie rozluźnienia ziemi. Rzeczywiście najgorzej jest na tej bukszpanowo-grabowej, ale po przegryzieniu glebogryzarką ziemia stała się pulchna. Ciekawe ile taka zostanie. Nie wiem co powiedzieć na te nawozy zielone, bo miałam zamiar sadzić carex montana te co mam, a resztę na koniec czerwca. W to chciałam posiać na dniach nagietki, bo kupiłam 4 paczuszki. W sumie na kwiatki to już ostatni dzwonek, bo maj się kończy. Nie wiem co lepiej. A ściółkowanie korą trochę też pomoże, prawda? Wszędzie, gdzie posypałam rabatki korą (u mnie to taka bardzo rozdrobniona wersja, bo mam taką z hałdy z tartaku) plewi się świetnie, bo nie robi się skorupa. Ale trochę tego trzeba.

Kostrzewy ścięłam zaraz na drugi dzień. POmogło im na pewno, ale moje nie są jeszcze spektakularne Ja się bardzo cieszę, że wszystkie co do jednej się przyjęły, bo podzielenie ich na 4 części nożem było dla nich dużym szokiem. Większość musiała zgubić sporo liści, bo odcięłam im korzenie. Ale widać wyraźnie, że rosną. Myślę, że swą urodę pokażą w docelowym miejscu.




Ja się nie upieram przy tych zielonkach, wiem że tyle juz się starałaś i czekałaś na tę rabatę, że az głupio mi było pisać o nich.
Ale z drugiej strony nie chciałam żebyś miała taka trudną rabatę ze zbitą ziemią, Myślę że ta kora da rabacie dużo. Jak masz dostęp do tartaku to może trocin posypać pod spód. Tylko wtedy warto przekopać je choć płytko z ziemią.
Ale sama kora jak piszesz spełnia swoja rolę.


____________________
agniecha973 09:45, 29 maj 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Pokazuj, pokazuj. Lubię oglądać zdj. od Ciebie. A dereń Kousa i czosnki jak? Żyją?
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 09:45, 29 maj 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
agniecha973 napisał(a)
Tylko graby nawalają. Nie wiem czy kupiłam przemrożone czy jaki czort. Tak na prawdę tylko 1 ma listki. Dwa wyglądają na suche, a 3 otworzyły łuski wokół pąków i stoją w miejscu. Chyba też z nich nic nie będzie. Ucięłam gałązkę i w środku jest żywa, zielona. Tanie były, ale nie było już za wiele do kupienia.


lej je, to jedyne co można zrobić teraz.
Jeszcze ze 2-3 tygodnie warto powalczyć.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies