hej
Ale robota!Uff!
W takich momentach bardzo się cieszę że mam lekką ziemię.
Wszystko pięknie wychodzi.
Ta rabata z grabami i bukszpanami już mi się podoba.
Tylko teraz będzie masa odchwaszczania. Moje pole lawendowe tez mnie przeraża z pieleniem, więc co ok 1.5 tygodnia wyskakuje na nie z motyką. Na razie działa, dla mnie 1:0.
Aga, tak sobie myślę, ale zgaś mnie jeśli Cie wkurzę.
Ta ziemia taka zbita ciężka- może dodać coś do niej żeby rozluźnić? Może trawy z koszenia, albo miejscami trocin ( tylko nie w bukszpany). W bukszpany może warto wsiać jakiś nawóz zielony- gorczycę, czy coś i przekopać to póki małe- tak z 10 cm.
Głupio mi to pisać, bo wiem że przy takiej mordędze każda dodatkowa robota to koszmar, ale znowu może na przyszłość byłoby lepiej- lżej pielęgnować, odchwaszczać, roślinom luźniej?
Trawki śliczne. Holcusowi chyba nie dawałabym kwitnąć, żeby rósł ładnie, nie zajmował się rozmnażaniem generatywnym.
A kostrzewy owcze ściełaś? Zrobiły się ładne, krągłe? Moje młode już są ładne, a stare jeszcze próbują kwitnąć pojedynczymi kłoskami, więc się nad nimi znęcam- urywam palcami kłoski. I tez z dnia na dzień ładnieją, zamieniają się w 'jeżyki'.
____________________