Dziękuję Haniu. Spotykamy się u Pszczółki?

Wow Agnieszka ,ale taktycznie podeszłaś do prac na rabacie,bedzie pieknie,hosty śliczne

Próchniczka rewelka, Sebek ma racjęja to bym poprosiła tony tego miodzia

No pokazuj, pokazujdalej

Dzisiaj nic więcej nie zrobiłam. Poszłam pozbierać truskawki po pracy i wróciłam po ciemaku. A rano lało

Bogda, ja kiedyś przyczepę takiej próchnicy w tartaku w jakiejś zapadłej wioseczce za flaszkę dostałam. Tylko sami musieliśmy ładować. Facet się ucieszył, że mu posprzątaliśmy, a ja na tej kupce założyłam wrzosowisko.

Szalejesz! ale efekty widać, szkoda, że pogoda nie pomaga;
super ten bluszcz, poszukam taki, jeśli piszesz, że ma duże liście

No i się dzieje!
Ale będą zmiany...hoho

magnolia napisał(a)



Mam trochę przekompostowanych trocin, bo na wsi często drzewo piłują i się zbiera, ale boję się, że zakwaszą.

Tak, zakwaszą. Ale grabom i carex montana to nie szkodzi, a bukszpany, mimo że lubią zasadowo, na kwaśnej tez rosną . Za jakiś czas podsyp im np popiołu z kominka czy z ogniska. Nawet teraz możesz, to trochę 'odkazisz' te trociny z grzybów. Popiół jest antyseptyczny.

Witam osobiscie , bo podgladam caly czas Twoj Agnieszko ogrod jak powstaje i cenne rady i porady Magnolii. Mam pytanie. czy mozna dac trociny z drzewa lisciastego? Jesli tak to czy pod kwasolubne czy inne rowniez? Dziekuje za pomoc z gory.pozdrawiam

Jak ja patrzę na tą rzekę to mi się włos na głowie jeży Matkoooo ile tego..... a ile roślin trzeba..... No ale widzę, że świetnie dajesz radę

Irenko, ten bluszcz irlandzki kupiłam w BricoMarche po 7,99 zł, u mnie w sklepie jeszcze kilka widziałam. Producentem jest firma clematisy.pl Na ich str. też były. Tylko nie wiadomo do końca jak z zimowaniem. Producent pisze, że dobrze zimuje, a inni piszą, że może przemarzać. Zaryzykowałam.

Justyna, dzieje się tyle, że nie wiem gdzie zacząć jak zabieram się do roboty. Idę po motykę, to wracam za 15 minut, bo gdzieś po drodze kucnę i plewię. Opamiętam się i wracam do pierwszej roboty. A w polu warzywka proszą o plewienie, truskawki trzeba zbierać, a to też trochę trwa, itd. Ale ja to wszystko kocham. Inaczej bym nie robiła.

Sonka, ja Ci nie odpowiem, bo aż tyle wiedzy nie mam. Moje trociny na pewno są trochę mieszane, bo nie tylko iglaste przywożą z lasu na opał. Ale jak przekompostowane, to już nie ma dużego znaczenia chyba. Wiem, że dąb przez jakiś czas szkodzi roślinom, ale jak poleży to już nie.

Gosia, niech Ci się nic nie jeży U Ciebie też niezłe areały i też świetnie sobie radzisz. Podglądam regularnie, nawet jak śpisz, he he.