Magnolio, będę bardzo wdzięczna za wskazówki. Już jestem, co tu dużo gadać Nie musisz mi rysować pięknych rysunków, może być w paincie kilka kresek, dla orientacji. Mam nadzieję, że wystarczy, że się domyślę, hi hi. I oczywiście bardzo dziękuję za opiekę nad moim ogrodem.

Ta rabata przy tarasie to cały czas taka eksperymentalna działeczka. Roszady tam cały czas, ale to dobrze, obserwuję rośliny, uczę się coś komponować, ustawiać.

To napiszę jeszcze co mnie męczy, moze coś podpowiesz, albo zniechęcisz. Cały czas chodzi za mną ta róża Queen of Sweden. Na razie różanka jeszcze nie obmyslona, ale chciałabym sobie sprawić tą różę i wziąć pod obserwację. Jest droga, a na różankę potrzeba by jej sporo. Wiele osób pisze, że to ich ulubiona róża,ale znalazłam też wpis, że jest bardzo delikatna jeśli chodzi o kwiat, tzn. że jak się go dotknie to się rozpada. Wiecie, ja to szukam takiej róży, która chyba nie istnieje, bo ma być bez wad. Może sztuczne sobie wetknę. Myślałam, myślałam i wymyśliłam. Ten skrawek przy tarasie na którym posadziłam rozplenice i rudbekie mógłby być miejscem do zaeksperymentowania. Rabatka sie sprawdziła, nikt tego nie zadeptał, więc można myśleć dalej. Tam rosną 4 rudbekie i 3 rozplenice. Czy mogę po prostu zamiast rudbekii wsadzić 4 róże? Tu zdj. ale z wiosny.

teraz nie narysuję w Paincie bo w komp zawsze mi krzywo wychodzi, nie tak jak chcę, i to mnie wnerwia.
Poczekasz do poniedziałku?

Co do róż- bardzo jest droga? Pytałaś w Rosarium o cenę i o to czy ja polecają? Ja tam nie kupowałam, ale moja siostra tak i była bardzo zadowolona- rzeczywiście piękne zawsze dostawała i informacje rzetelne tez były.

Jaki pokrój mają krzaczki- wzniesiony, czy szeroki?
Jakby był nie za szeroki to mogłyby być. Ale chyba bym dała 3 róże, żeby je otulić większą ilością rozplenic. Troszkę mnie martwi że one mają rosnąc do 120 cm, ale być może to jest wymiar maksymalny, zwykle nie aż takie wysokie są. Trzeba o to dopytać.

Nie, Magnolio, nie spieszy mi się w ogóle, spokojnie. Aby przed zamrożeniem ziemi zdążyć. Nie wyraziłam sie jasno. Chodziło mi o mniejszą robotę dla Ciebie, a nie przyspieszenie tego.

wychodzę szarpać się z dziką róża w ogrodzeniu.
Została jeszcze jedna wielka, dwie ogromne już poległy. I 2 dzikie bzy też.

O 12tej otwierają pocztę, czeka tam na mnie cebulkowa przesyłka. Nie jakaś wielka, ale zawsze.
Ale fajnie!

Wrócę jak wygram.

W Rosarium 35 zł na wiosnę kosztowała, ale znalazłam teraz po 29 zł w innej szkółce. Ktoś już tam kupował i polecał. Tu znalazłam kilka wpisów osób, które znaja się na różach https://www.ogrodowisko.pl/watek/350-roze-davida-austina?page=17

magnolia napisał(a)

wychodzę szarpać się z dziką róża w ogrodzeniu.
Została jeszcze jedna wielka, dwie ogromne już poległy. I 2 dzikie bzy też.

O 12tej otwierają pocztę, czeka tam na mnie cebulkowa przesyłka. Nie jakaś wielka, ale zawsze.
Ale fajnie!

Wrócę jak wygram.

Tylko nie przegraj, bo nie wrócisz!

motylla napisał(a)

Zajrzałam kawkowo, melduję się zatem. Jestem pod wrażeniem piękna jesieni w Twoim ogródku. Miło zaczęłam dzień!
A co do pigwy to już mam konfiturę miodową do herbatki zrobioną - ponoć bomba witaminowa

Motylla, jaka konfitura miodowa? Brzmi pysznie, podaj przepis.
Miło mi, że kolory jesieni się podobają.

Taki był dziś wschód słońca

Ale piękne zdjęcie, Agnieszka!

wróciłam.
Wygrałam.
Nawet spaliłam te krzaczory. Przy okazji machnełam mirabelkę , też wrośniętą w ogrodzenie. Tyły domu się przejaśniają. Tylko cebulek wciąż nie ma- to była przesyłka dla mojej córki.