Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

magnolia 12:13, 30 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
agniecha973 napisał(a)
Magnolio, jeszcze jedno pytanie. Tu poniżej połowy strony https://www.ogrodowisko.pl/watek/1184-wszedzie-pieknie-ale-u-siebie-najlepiej?page=310 jest to miejsce przy tarasie, gdzie posadziłam 3 szwedki. Mają być otulone rozplenicami. Podpowiedz proszę jaką odmianę rozplenicy wybrać.


Ja bym chyba nie kombinowała i posadziła zwykła rozplenicę- pennisetum alopecuroides. Tez ze względu na dostępność i to że dobrze zimuje. ona ma około 1m, ale jest zmienna, potrafi mieć i więcej ciut.
Z odmianowych jeśli chcesz wybierać to 'np Black Beauty- ok 110 cm, ciemniejsze kłosy, albo Foxtrot- ciemne kłosy a koniuszek jasny- do 120 cm ( choć nie wiem czy nie lepsze spokojne, bez koniuszków już).
Tylko musisz się liczyć z tym że jak decydujesz się na wyższe rozplenice to i na szerokość zajmą więcej- paseczek przy tarasie będzie już niezłym pasem. Jak domownicy- nie skrzyczą Cię za to?
Zwykłą rozplenicę oddawała Alinka niedawno.
____________________
agniecha973 12:20, 30 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Zdaję sobie sprawę, że zajmie to więcej miejsca, ale jeśli szwedka będzie miała 1,20 to chyba śmiesznie będzie z tymi niskimi rozplenicami, prawda? Te zwykłe widziałam ostatnio chyba u Vivy w wątku. Spokoojnie jeszcze trzeba to przemyśleć.
aha, od Alinki dostałam Hameln i Moundry. To chyba nie te wysokie. I uściubiłam jej jeszcze tojeść orszelinowatą
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 12:32, 30 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
tak, te są z tych środkowych, troszkę niskie. Masz racje że z za niskimi nie będzie dobrze.
A szkoda bo np Hameln wcześnie zaczyna kwitnąć.

Tojeść- ja dostałam ja od Alinki w liście- do dziś wspominam jakie to było miłe.
____________________
popcorn 13:52, 30 paź 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Hmm Hameln ma ok 50 cm, mam w ogródku drugi sezon; ale Moudry to ta koło metra? Tak mi Alinka mówiła, mam od niej tę moudry??

pozdrawiam!
____________________
Mój nowy ogródek
malkul 14:47, 30 paź 2012


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Hmmm może ktoś kiedys obdaruje mnie równiez tojeścią orszelinowatą , tak sobie tylko dumam
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
Syla 09:01, 05 lis 2012


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
agniecha973 napisał(a)
Magnolio,jak masz cytryny w domu i gardło jeszcze mocno nie boli, to spróbuj naszego sposobu. Co 10-15 min. wyciskamy na łyżkę świeży sok z cytryny i połykamy. Jak po jakimś czasie poczujesz ulgę, można co raz rzadziej. Nas to wyciąga z większości chrypek i początków bólu gardła. Dodatkowo jeszcze ziołowy Tymsal do pryskania gardła na zmianę z cytryną. Ale tu trzeba działać szybko i zdecydowanie. Jak przełkniesz cytrynę to warto spróbować. Mój młodszy syn jedzie na cytrynie od 6 miesiąca życia, bo wtedy właśnie odkryliśmy ten sposób i do tej pory miał 3 razy antybiotyk, w tym raz po kleszczu. A ma chłopak 7 lat.


Mamy chłopaków w tym samym wieku a cytrynę zastosuję .... Dobra duszo a na ciągle nawracające zatoki ???
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
agniecha973 09:12, 05 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Sylwia, na zatoki nie pomogę. W ubiegłym roku załapałam jakieś choróbsko właśnie z zatokami i skończyło się antybiotykiem. Ale pić cytrynkę regularnie nie zaszkodzi, ona bardzo odśluzowuje organizm, a wiadomo, że w tej mazi siedzą i mnożą się bakterie, więc się im trochę te możliwości ukróca. Próbuj. My w sezonie zimowo-wiosennym zaczynamy dzień o soku z grejfruta.
Aha, mój M w tym samym czasie też załapał zatoki, ale jemu się udało wygrzać takim babcinym sposobem: kasza gryczana na patelnię, podgrzać i do czystej (! WAŻNE ) bawełnianej skarpetki; zawiązać supełek i przykładać do zatok; jak ostygnie to od nowa. Tylko się nie poparz!
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Syla 16:41, 05 lis 2012


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
agniecha973 napisał(a)
Sylwia, na zatoki nie pomogę. W ubiegłym roku załapałam jakieś choróbsko właśnie z zatokami i skończyło się antybiotykiem. Ale pić cytrynkę regularnie nie zaszkodzi, ona bardzo odśluzowuje organizm, a wiadomo, że w tej mazi siedzą i mnożą się bakterie, więc się im trochę te możliwości ukróca. Próbuj. My w sezonie zimowo-wiosennym zaczynamy dzień o soku z grejfruta.
Aha, mój M w tym samym czasie też załapał zatoki, ale jemu się udało wygrzać takim babcinym sposobem: kasza gryczana na patelnię, podgrzać i do czystej (! WAŻNE ) bawełnianej skarpetki; zawiązać supełek i przykładać do zatok; jak ostygnie to od nowa. Tylko się nie poparz!



Dobra , sokiem się już raczę wraz z młodszym a co do tego drugiego to muszę dojrzeć emocjonalnie dzięki buziak
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Pszczelarnia 13:25, 09 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Agniecho, a co u Ciebie w ogródku? Rzekę skończyłaś? Jeszcze coś robisz?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
agniecha973 22:21, 09 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
O! Ktoś zapukał do mego ogródeczka
Niestety jakaś mocno zapracowana ta jesień, niewiele działam w ogrodzie. Oczywiście posadziłam prawie wszystkie roślinki, które przyjechały jeszcze przed śniegiem, posadziłam bluszcz na tej rabatce po zachodniej stronie domu. Ale to wszystko patyczaki, więc nie ma co pokazywać. podobnie z cebulowymi. Będę pokazywać na wiosnę. Jutro muszę dokonczyć jeszcze sadzenie cebulek, bo co nieco jeszcze zostało. Zaminowałam wrzosowisko drobnymi cebulkowymi - puszkiniami, podobnymi do nich fioletowymi drobnymi kwiatkami, szafirkami, tulipanami Tarda i czerwonymi tulipanami botanicznymi. Zostały mi jeszcze szafirki i czosnki Molly.
Rzeka jak to rzeka ma swój nurt, ale krecik usypał na jednym zakolu 3 kopczyki i trochę zepsuł śliczny zakręt. Zarósł mi trochę fragment z bluszczem i funkiami, ta fala przy samym domu, najbliżej ławki i nie wiem czy jeszcze znajdę czas na wyplewienie. Ogólnie nie jest źle. Wiosna zapowiada się obiecująco.
Pozdrawiam.
Aha, rozmyślam nad nowym aparatem. Może ktoś za mnie zadecyduje, bo straszny mętlik w głowie, aż już mi się odechciało.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies