Karolina, Agnieszki, Gosia, myślę, że jak dobrze poszukacie to i u siebie coś znajdziecie. Trzeba dobrze szukać, na kilku zdj. widać moje paluchy, tzn. że rozgarniam roślinkę i zaglądam do środka, bo na wierzchu nie widać. Myślę, że u Gosi pod Zieloną Górą powinno być jeszcze lepiej.
U mojej teściowej pierwiosnki gruzińskie kwitną, nie pełną parą, ale jednak.