Irenko, dobrze, że idzie ku lepszemu. Zawsze przełom zimy i wiosny to czas grypek i różnych ich wersji i powikłań. Trzymaj się ciepło, bo teraz będzie łatwo o przewianie, cieplejsze dni idą, zaczniemy się rozbierać

A to zielone to gdzie? Na zdjęciach z października chyba?
Pszczółko, cenna rada. Może jednak będę oddawać to co mi nie pasi. Muszę się przełamać. Miałam wywalić wiciokrzew, ale tam ptaszkowy raj powstał i muszę gdzieś przerzucić "w głąb". Bzów się nie pozbędę, bo uwielbiam jak kwitną, ale też trzeba głębiej upchać. Nie mam jeszcze pomysłu na jabłonkę.
Z czym będzie się dobrze komponować jabłoń ozdobna o bordowych liściach? Na jakim tle? Co pod bordowym drzewkiem? Może jak coś podpowiecie, to mnie olśni gdzie ją posadzić.
Marzena, nie kuś. Na razie nie widzę siebie w takich górach, no chyba że dla widoków

Jak kolanko? Odpowiedź pewnie znajdę u Ciebie. Wieczorem wpadnę poczytać.
Ilość odwiedzin - dla mnie przerażająca. Gdyby nie to, że tyle mogę się tu dowiedzieć, to schowałabym się do skorupki.