Witam, po małej przerwie na zasłużony odpoczynek.
Sezon truskawkowy już z grubsza zakończony. Jeszcze coś tam można poskubać, ale to już malizny same i malizną pachnie. Sezon truskawkowy jest zdecydowanie za krótki, macie rację. Tyle się czeka na te truskawki, a one są 3 tygodnie i po sprawie. Dlatego mamy ich dużo, żeby się najeść aż do przesytu, wtedy nie żal, że się kończą.
Zaczęły się pomidory, na razie te wczesne, nieduże - Betaluxy. Jest groszek, młoda marchewka, sałata, koperek, młode ziemniaki (ale jeszcze małe u nas, późno w tym roku), lada moment dojrzeje agrest, porzeczki...
Pozdrówka.