Na razie znikam też do roboty, bo obiadu nie będzie, a pisklaki zaraz zaczną szperać po szufladach co by tu podjeść.
Wszystkim dziękuję za odwiedzinki, poodpisuję wieczorem, bo chyba nie ma nic palącego. A teraz wszyscy do roboty!!!!!!!!!! Magnolia, do projektów, Ewa do pakowania, ja do sprzątania i gotowania, a inni muszą sami sobie narzucić zajęcie.Nie ma to tamto!
Ja też do końca nie wiem czy to zaraza czy sucha zgnilizna czy jeszcze coś innego. Chemia i tak działa na wszystko razem.
Pozdrawiam i ja. Fajnie, że nasze rozważania podobają się i innym. Też często podczytuję jak Magnolia gdzie indziej pomaga i też korzystam.
Na wątek wszyscy czekają z utęsknieniem, ale ja nie poganiam, bo się boję, że nam się Magnolia zamknie w sobie i ucieknie
Dasia, przyjeżdżaj do Alinki to porównamy miarki. Ale tylko wysokość będziemy sprawdzać, obwody nie będą potrzebne, prawda?
To będzie jedna z dłuższych, ale czy powierzchniowo największa, ciężko powiedzieć. Na pewno najbardziej okazałe rośliny na niej się szykują.
Z powodzią pytań to pewnie masz rację.
Jolu, powodzenie się przyda. A ta wyższa szkoła jazdy to tylko u Magnolii, ja się gdzieś między kostkami jej plączę.