Ja dziś byłam aż tak mądra że pojechałam ciąć cisy, oczywiście mokre. Po pół gozdinie sprzęt odmówił posłuszeństwa ( elektryczny oczywiście). Na szcęście zadziałało zabezpieczenie przeciwspięciowe, więc tylko się wyłączył sprzęt, a nie zepsuł. Resztę cięłam nożycami ręcznymi.
Będę miała ładne mięśnie biustu, ale przez najbliższe dni nie podniosę ramion do góry.
Jestem aż tak mądra.!
A w sprawie negocjacji- staram się jak mogę. Ale nie wiem czy jestem skuteczna.
U nas dzisiaj było troszkę słońca, od razu lepszy nastrój. Szkoda że nie zdążuyłam nic zrobić w ogrodzie.
Aga , Twoja stipy zaczynają kwitnąć u mnie
Bogdziu, dzięki za pozdrowienia
Malkul- buziak!
____________________