w tym sezonie tylko czosnki kupowałam- Krzysztofa, Purple S, Gladiator.
A, no i przebiśniegi.
Wiosną tulipany mnie zmęczyły- te w donicach przed wejsciem wiosną mają za mało światła, więc nie były zbyt ładne, nierówno rosły, wyginały się. A te na rabacie miały inne kolory niż chciałam- takie 'majtkowe'.
Znowu w innym miejscu miałam czerwone, niskie tulipany, moje ulubione- Red Riding Hood, jednak zapomniałam że blisko były stare pozostałości po białych tulipanach. A one jak na złość zregenerowały się i zakwitły obficie- mieliśmy więc widok patriotyczny.
W następnym sezonie stawiam na czosnki, Narcyzy od Ciebie, czosnki niedźwiedzie ( namnażają się ładnie, lubię je, bo takie dzikusy), no i coś wymyślę z tymi Tulipkami Red R. H.
Aha, własnie- M zrobił małe zakupy cebulowe z naszymi chłopakami- średni wybrał sobie czarne, Mały kolorowe- różowo, zielone i chyba tam jest jakiś pasek żółty ( tęcza normalnie). Dodali do tego jakieś zielone i zeszłoroczne, 'majtkowe'. I posadzili na nowej rabacie. Pozwoliłam, ucieszona nagła aktywnością ogrodową dzieci, najwyżej nie będę tam chodzić wiosną. A przy okazji będę miała czarno na białym dlaczego należy słuchać żony - to do mojego męża, który mi zarzuca nadmierną wstrzemięźliwość estetyczną.
także wielkich planów, a jeszcze ciekawych, do zgapienia nie mam.
Chociaż jesień jeszcze trwa,może mnie 'trafi'
____________________