No tak , sezon kominkowy to i popiół bedzie
No własnie nie wiem co za zaraza...z ponad 40 sztuk zostało nie wiem czy z 10... parę szt jest zielonych a reszta żółknie..
Chyba zostawie jak jest a na wiosne delikatnie przekopię jak przekwitn tulipany...
No tak, tam przy +10 dopiero kwiatki sadzą, a nie myslą o zimie.
Sens ma Marzenko, na pewno, ale chyba nie będę sobie tym głowy zawracać. Jeszcze tyle chciałabym w niej pomieścić, a pamięć moja to stary model jeszcze, nie mogę za dużo upychać
No widzisz Magda, coś w tym jest. Jak indianie i drewno. Ktos podczyta z odpowiedniego instytutu i puści famę o srogiej zimie, bo kto jak kto, ale ogrodowiczanie to blisko natury są i wiedzą swoje
Aga, wykopywałam je juz. Nic niepokojącego nie znalazłam...
Nie będę juz zasmiecac ci watku moją runianką...
Teraz martwie się jak ja posadze ponad 200 czosnków na rabacie z brzozami, na której mam robic małą rewoltę wiosną... ???
Beata, to cenna wymiana doswiadczeń, nie zaśmiecanie.
Uuu... zrobisz rewoltę pomiędzy czosnkami, tylko mądrze posadź. Matko, 200 czosnków! Ja chyba pójdę do piwnicy policzyć moje cebulki. Na pewno mam ponad 1000. Samych krokusów 500 szt.