Cudne te kwiatki! I ile ich, zielonego nie widac! Moje kilka grzybkow na krzyz tez zjedzone, bez fotek

pozdrawiam!

Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Surfinie to bardzo wdzięczne kwiaty. U mnie sprawdzają sie lepiej niz pelargonie.

Karolina, u nas dość niezły zbiór - dzis na obiad z cebulką i jajkami zjedliśmy i zostało jeszcze na 4 spore zupy. A i jeszcze mam obgotowane do słoiczków najładniejsze kapelusze. Zaraz zrobie zalewę, moze ze 4 słoiczki będą.

Byłam , jestem na bieżąco. Pozdrawiam.

Witam. Trafiłam z wątku Karoliny, trochę z poślizgiem, ale czasu brak. Wątku na razie nie mam, ale dziękuję za zachętę. Czytam, że Królową Słoików jesteś. Coś wiem na ten temat... Czy przepis na nalewkę różaną dotarł od Karoliny? Surfinie piękne w swej masie. Pozdrawiam.

Witaj Paniprzyrodo. No liczę jednak na wątek. Przepis dotarł, ale nie mam z czego zrobić nalewki. Róże pełne płatków co prawda jeszcze są, ale to nie takie jak w przepisie. Trzeba czekac do przyszłego roku.
Dziękuję i pozdrawiam oczywiście.

Marto-Magnolio, posłuchaj co trawię od kilku miesięcy:
Wstawię Twoj rysunek, to może będzie jaśniej i dla Ciebie i ogólnie dla wszystkich chcących zabrać głos.



I jeszcze moje po Twoim bazgroły, bo tu zmiana naprzeciwko wejscia



Jak większości wiadomo, zrealizowana jest największa część, czyli pasy po prawej str. rysunku. Mieliśmy zabrać sie, za zrobienie części naprzeciwko schodów czyli na szambie, ale na razie brak czasu.

Mam największe wątpliwości co do tej małej części po lewej od schodów. Nie to, żeby mi sie \nie podobało, o nie! Tylko problem polega na zbyt intensywnym użytkowaniu tego skrawka przede wszystkim przez przebiegające psy, bo dzieci udało sie trochę okiełznać. Tam nie mam szans utrzymać runianki i cisa. Pozostaje bluszcz lub może jakaś odporna trawa.

Ponadto mam 2 derenie kousa odm. chińskiej. Jeden juz zimował, a drugiego w piątek dokupiłam. Miałam jakąś zajawkę na nasadzenie, ale mi w praktyce nie wyszła i wymyśliłam, że może by tak jednego wsadzić właśnie po lewej stronie schodów i podsadzić czymś zadarniajacym, a drugiego naprzeciw schodów po lewej od szamba. Tu miałby już żwirek u stóp. Dostanę zgodę czy to raczej głupi pomysł?

O tak by sobie rosły jak te czerwone ślimaki narysowałam. Muszę dodać, że ten, którego mam od jesieni bardzo ładnie urósł. W sumie to podwoił wysokość i z 30 cm mam ok. 60-70 cm.

Aga, dlaczego calamagrostis brachytricha? Nie mogę znaleźć odpowiedzi.
Co mam zrobić z rydzami? Oprócz jajecznicy?

Pszczółko, jaśniej proszę
C. brachytricha poleciła Magnolia do miejsca w półcieniu, bo rozjaśni kwiatostanami i będzie ładnym tłem dla reszty. Tyle pamiętam. Jeszcze go nie mam, ale widziałam go u Ciebie na liście i właśnie chciałam spytać jak Ci sie podoba.

Rydzów nie znam, nigdy nie miałam. Maślaków znowu naciełąm u siebie.

Pszczółko, wpisałam "brachyrtichia" w wyszukiwarce u góry i znalazłam to https://www.ogrodowisko.pl/watek/48-widowiskowe-trawy?page=15#post_3 i to https://www.ogrodowisko.pl/watek/1184-wszedzie-pieknie-ale-u-siebie-najlepiej?page=408 (tu było pod nazwą "trzcinnik krótkowłosy" ostatni post na str.)