trzeba poczekać jeszcze

Aniu, ja mam coś w rodzaju źródełka, które wybija w jednym miejscu całą wiosnę, aż poziom wód gruntowych opadnie.

acha ja też mam żródełko ale nie w tym ogrodzie tylko na moich ha może w tym roku pojadę tam to porobię zdjęcia ,bo to bardzo ładne miejsce

Aga zrobiłam zdjęcie obrzeży z bliska, nie widać nic , ale trawa nie przerośnie w żwir bo ma blokadę

Dzięki wielkie Kasiu.

agniecha973 napisał(a)

Pozbierałam gałęzie świerkowe z wrzosów i lawendy.

Nie za wcześnie? Marcowe pogody sa bardzo zdradliwe, a gałezie dockonale cieniuja przed słońcem i ochraniają przed wiatrem. A jak prszyjdzie mróz?

Agnieszko, widzę że już mocno działasz w swoim ogródku pozdrawiam

EwaG napisał(a)



Pozbierałam gałęzie świerkowe z wrzosów i lawendy.

Nie za wcześnie? Marcowe pogody sa bardzo zdradliwe, a gałezie dockonale cieniuja przed słońcem i ochraniają przed wiatrem. A jak prszyjdzie mróz?

Dziś niedziela, więc był czas spokojnie porobić zdjęcia. Pozanudzam więc Was trochę

Ewo, nie wiem czy nie za wcześnie, większość nie przykrywa wrzosów, więc stwierdziłam, że już chyba nic im nie będzie. Zresztą gałązki świerkowe z wrzosowiska już znalazły zastosowanie

Wrzosowisko wygląda całkiem nieźle. Tylko jeden gatunek wrzosów coś zaatakowało (ostatnie zdj.) i te chyba trzeba eksmitować. Bedą podatne na grzyba jak już raz je trafiło? Ja nie będę pryskać, więc te się do mnie nie nadają.

A teraz poszukiwania wiosny:
Przez moją posesję płynie dziki strumyk, a w nim rosną co roku piękne kępy kaczeńców. W tym roku już wychylają główki, wydaje mi się, że bardzo wcześnie. Pokażę je na koniec kwietnia jak już zakwitną, są piękne. Te rejony naszej działki są całkiem dzikie, nie mamy dla nich na razie czasu. Przyroda sama tu rządzi. Ale ten strumyk ma w sobie potencjał. Plany na emeryturę






Wyszło z ziemi jeszcze takie coś co nie wiem jak się nazywa, ale kwitnie na żółto wiosną.