Agnieszko, ja myślę, że muszą mieć w pobliżu stołówki jakieś bezpieczne schronienie, gdzie w razie czego mogłyby sie szybko ukryć. U mnie muszą poczekać trochę.
A latem przylatują, bo wokół poidełka mają różę The Fairy i pergolę obrośniętą różami pnącymi
Czyli grusza ozdobna. Trudno ją u mnie wkomponować, jednak. Ale warto znać, że istnieje tak polecana odmiana. Pięknie kwitnie, jak zauważyłam w necie i pokrój ma ładny.
No Agnieszko -gratulacje. Bardzo udane zdjęcia. No i nawet niecodzienny gośc bo dzięcioł to przecież nie jest ogrodowy ptak. Bardzo się cieszę że takie fajne zdjęcia zrobiłaś i mam nadzieję że będziesz następną osobą zarażoną chorobą robienia zdjęc ptakom bo myślę ze sprawiły Ci dziś dużo radości. Mnie też.I mam pytanie:Jaki zoom miał ten aparat? , bo jak na taką odległośc i wielkośc ptaków to bardzo dobre zdjecia ( oczywiście nie mówie w sensie zawodowego fotografowania). Serdecznie pozdrawiam.
No trzymam go w ręce i jest napisane 10xzoom optical. Ale czy ten optyczny to jest to samo co normalny zoom? Może przesadziłam z odległością. Idę policzyć kratki na moim projekcie
Wychodzi dokładnie 20 metrów. Zdj. robiłam z wykuszu ale otworzyłam drzwi tarasowe, więc nie przez szybę, a dzięcioł siedział na jesionach.
Masz rację, strasznie dużo było frajdy. Zamarzył mi się dobry aparat, bo do dzikich ptaków blisko nie podejdę. On się mnie z tej odległości w pewnym momencie wystraszył.