Sobota. Przymierzamy się do kancików. Pod nóż poszedł taras z brodami(będzie z drewna, więc na razie nie wygląda dobrze) . Co myśmy się zawsze namęczyli, żeby to jakoś kulturalnie wykosić. Na pierwszym zdj. widać pierwszy wgryz noża do kancików.



Golimy brody



I taras jak nowy Jeszcze wymyjemy i sezon można zaczynać.



Mój M zabrał mi szpadelek do kancików , bo chciał tylko spróbować i tak mu się spodobało, że taras sam zrobił. Zostało mi tylko golenie.

Wow! No pieknie wyszło

kaisog1 napisał(a)

Wow! No pieknie wyszło

Gosia, popłakałam się ze śmiechu. Rzeczywiście u mnie na każdym zdj. WOW!

Na dzisiaj starczy, chociaż mam jeszcze trochę zdjęć. Trzeba trochę innych spraw pozałatwiać.

Niesamowita różnica z tymi kancikami

A oznaki wiosny super

U mnie wrzosy też mają to w sobie, że zamierają .... Opryski nie przynoszą efektu...

W warzywniku

Czosnek ładnie skiełkował



Szczypiorek już rośnie



Namiot foliowy zerwały nam któreś wiatry, więc sałata zimowała pod takim przykryciem, ale widać żyje

Sadzonki agrestu wyglądają OK



Maliny mają pąki



A tak wygląda produkcja bluszczu. Są 2 rodzaje. Jeden leśno-parkowy (ten bardziej zielony) i ten już zdążył się ukorzenić. A drugi dopiero przytargałam do domu i ten jest jakiś bardziej rasowy, będzie miał duże liście.

Udało mi się uchwycić kilku skrzydlatych gości w ogrodzie. Ruch jak w Rzymie.

To nie wiem co za ptaszyna



Tu kos się przede mną chował i nie pokazał twarzy na żadnym zdj.



Na niebie tranzyt



Pięciolinia się zapełnia

Cd. pięciolinii



A to już chyba szpaki



A ten mnie już zdążył wygwizdać

Ten na czewonym dachu to szpak, przed nim to kwiczoł , a jeszcze przed nim- wróble. Klucz piekny to chyba zurawie bo nie wygladaja na gęsi. No i największy problem z tymi dwoma malymi . To na pierwszym zdjęciu głowę ma jasna jak raniuszek i dosc długa sylwetkę ale nie powiem na pewno czy to on , a ten pojedynczy na pięciolini to może byc samiczka makolągwy ale równie dobrze trznadla czy czegoś innego , one wszystkie dośc niepozorne i całkiem niepodobne do samców. No niewiele Ci powiedziałam.