Nie wiem co ladniejsze czy jasminowiec czy dzwonki. Ida leb w leb. Dzwonkow zazdroszcze. Te poszarskie i garganskie nie chca mi rosnac podobnie jak ostrozki a w poprzednich ogrodach potwory. I stracilam kolejne 3 ostrozki i zlocienie. Obzarte do lodyg. Wiecej nie kupuje. Nie wiem co to za potwor je zzera. Wczoraj widzialam zielone swierszcze moze to one.

Nie wiem co ladniejsze czy jasminowiec czy dzwonki. Ida leb w leb. Dzwonkow zazdroszcze. Te poszarskie i garganskie nie chca mi rosnac podobnie jak ostrozki a w poprzednich ogrodach potwory. I stracilam kolejne 3 ostrozki i zlocienie. Obzarte do lodyg. Wiecej nie kupuje. Nie wiem co to za potwor je zzera. Wczoraj widzialam zielone swierszcze moze to one.

To Raureif . W cieniu/ półcieniu jest limonkowy, na słońcu łapie cieplejsze, żółtawe wybarwienie.
Te dzwonki rosną u mnie jak wściekłe z czego się cieszę bo inne nie bardzo chcą.

Pokażę Wam jeszcze mój kącik przy garażu. Widzę to miejsce z kuchni. Tu ciągle był bałagan. Kupiłam skrzynię na różne przydasie to zamiast w skrzyni leżały na niej. Naoglądałam się na pintereście różnych fajnych inspiracji i voila:

Mam tam koszyk na sekatory, pazurki i rękawiczki. W białym koszyku wylądowały sitka do konewek. W podłużnych szarych doniczkach siedzą siewki ciemierników.
Mam nadzieję, że pomoże mi to w utrzymaniu porządku .

Ależ bogactwo na jaśminowcu! Ty się ciesz, ze on pachnie delikatnie, przy tej ilości kwiecia i intensywnie pachnącej odmianie ja miałabym problem z otwieraniem okna .

Jaśminowiec i dzwonki wow a regał fajny.

Ale raureif ma szary odcień jak morning light i jest z bialym paskiem…