No to trzymaj kciuki, żebym uradziła jakąś chociaż marną kopię zrobić

agniecha973 napisał(a)

Jeśli chodzi o moje bukszpany, to spróbuję się przy nich poupierać (...) Ale skąd wziąć tyle dużych doniczek?

Agnieszko, chętnie Ci oddam!!! Mam ich pełno - chociaż dużo już wyrzuciliśmy. Takie zwykłe plastikowe, czarne, w których kupowaliśmy rośliny w szkółkach. Różne rozmiary. Pytanie tylko, jak to załatwić logistycznie? Ile dokładnie ich potrzebujesz i jakie duże?

agniecha973 napisał(a)

No to trzymaj kciuki, żebym uradziła jakąś chociaż marną kopię zrobić

Ja też trzymam kciuki i myślę, że efekt będzie super.

Dzięki za wsparcie duchowe.

Wieloszko, z której strony Wrocławia mieszkasz? Czasem tam bywam. Brat tam mieszka i szwagier.
Może jakoś się uda? A jak nie, to pomysł z workami też dobry.

Pospacerowałam dzisiaj wśród swoich grabów i uważam, że nie da się ich już przesadzić. Mam dokładnie 6, czyli tyle ile wymagałby projekt, ale większość z nich ma powyżej 3 metrów, dwa nawet ponad 4 metry. To już duże drzewa. Nie damy rady ich wykopać Muszę jeszcze sprawdzić jaki system korzeniowy mają graby. Trochę szkoda, bo mają tak świetnie porozkładane gałęzie, że idealnie pasują na te bonsai. Trudno, kupię małe i poprowadzę od małego.

Szkoda byłoby zmarnować takie graby..... . Chyba, że kopanie koparką z całą ziemią.

Już sobie je odpuściłam, szkoda by ich było. Nie mogę ich zmarnować. Dziś męża zaciągnęłam do nich i ostatecznie mnie utwierdził. Człowiek tego już nie da rady zrobić Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że są takie duże. Pamiętam jak sadziłam 30 cm sadzonki.

hej Aga.
Jak takie wielkie te graby, to nie ma co ryzykować.
Chyba trzeba zdobyć nowe sadzonki. Graby na szczęście są tanie.

Jak nos Tymka?-w weekend był śliczny, tęczowy, dziś już bardziej żółty.
W piątek w szpitalu ordynator ocenił po długich oględzinach że chyba jednak nie jest złamany, więc nam odpuścili dalszych punktów programu zaplanowanych na ten dzień ( nastawianie w narkozie). Tymek był niepocieszony. bo liczył ze mu kolejny dzień w szkole ucieknie, a tu zdążył na połowę lekcji. Za 3 miesiące kontrola. Bardzo mi wtedy ulżyło, choć wydawało mi się że wcale się tym nie spinam.

Do dobrze, że wieści pomyślne.
Co to jest, że dzieci tak kochają szkołę...

Magnolio, przeglądam w tą i z powrotem listę drzew zaproponowanych na wjeździe i koło domu + bukiet drzew. Najbardziej podoba mi się Robinia Frisia. Ma ładny kolor, wyróżniający się wśród zieleni. Ale teraz tak sobie myślę czy jak w tym półkolu będzie 6 grabów, to wprowadzenie do ogrodu jeszcze tej robinii nie będzie się gryzło? Co myślisz? Może zostać przy samych grabach wszędzie? Nie będzie znowu na odwrót, czyli zbyt monotonnie?

mam spotkanie, wpadnę po południu