Pszczelarnio, ale to chyba każdy przez to przechodzi, gorzej jak ktoś do etapu sadzenia plamami w ogóle nie dociera
ciężko jest pogodzic się z ograniczeniami, odmówić sobie jakiejś rośliny bo nie pasuje
ciekawe, że w urządzaniu ogrodu zazwyczaj przychodzi to znacznie trudniej, niż w urządzaniu mieszkania
w stosunku do roślin nagle pojawia się nieopanowana pasja kolekcjonerska

Aga tak się wkręciłam w Twój wątek, że codziennie sprawdzam co tam radzicie, tyle się można dowiedzieć ...co rusz sprawdzam co to za rośliny o których piszecie ... ta trawa śliczna z tymi kłosami ...chyba uniola , muszę wrócić do swojego zeszytu z zapiskami , bo później szukam na forum , gdzie to było i zmówiłam już w Mariusza trawy do siebie bałam się, że wykupisz wszystko

Mój zeszyt tak się spasł, że wczoraj jak zaczęłam przeglądać od początku, to od nowa się zachwycałam tym co tam zapisałam
Nie wykupię wszystkiego, bo Mariusz ma tyle, że zwariować idzie wybierając.

To fakt...miałam konkretne rośliny wybrane a i tak zamawiałam i zamawiałam i korciło mnie ,że może jednak coś innego bo takie ładne wszystkie

Ja też najpierw wybrałam trochę więcej, ale jak podsumowałam koszyk, to trochę okroiłam, bo to tylko trawy, a muszę kupić jeszcze sporo innych roślin

Magnolio, zamówiłam na trawki.pl ovinię, ale tylko 38 szt. pan miał. Napisał mi, że mogę to podzielić nożem na kilka sadzonek. On dzieli nawet na kilkanaście i pisze, że już po 2 miesiącach są duże. Może ciachnę na 4 jak się będą nadawać? I tak przyjadą wkrótce, a miejsca docelowego na nie jeszcze nie będzie jakiś czas, to może rzeczywiście zdążą urosnąć. Czy ta trawka u Ciebie też wymaga dużo skubania po tej zimie. Dostałam zdj. "moich" trawek i dość sporo suchych listków trzeba usunąć.

tak, po zimie generalnie zimozielone sa bardziej brązowe niż zielone. Ale ja się tym bardzo nie przejmuję, nie skubię delikatnie, raczej 'wydzieram 'tylko uważam żeby całej kępy nie wyrwać z korzeniami. Przy tym wydzieraniu suche idą, zielone zostają. Nawet jak ich nie oczyścisz super, to i tak zaraz zarosną zielenią.
Wczoraj oglądałam moje F. oviny- maja zielone czupryny, a od dołu takie brązowe 'sukienki'. zaraz sie za nie wezmę.
Dziel swoje , próbuj na 4, trochę oszczędzisz

Zobaczę w realu, to zdecyduję na ile podzielić. Najwyżej jeszcze poszukam i dokupię później. Dzięki.

Co tam słychać Magnolio? Nie masz swojego wątku, więc nie ma jak Cię odwiedzić. U mnie idzie wiosna. Kwitną dzikie przebiśniegi (dzikie, bo swoich nie sadziłam, a one są w kilku miejscach, bardzo malutko, ale są), widać noski innych cebulowych. Pogoda dziś ładna, więc wybieram się do ogrodu. Przegląd zrobiłam na szybkiego przed chwilą po powrocie do domu.
Poplanowałabym jeszcze, ale ostatnio mało czasu. Muszę zrobić dokładniejszy plan tej ławki i nasadzeń, ale nie mogę się zebrać. Widzę już, że w tym trawniku od ławki do domu chyba trzeba będzie coś utwardzonego dorzucić, bo takie tam teraz błoto, trawa marna. Ale pasują chyba tylko wkopane kamienie nieregularnie.
Jutro lub w niedzielę spróbuję wyznaczyć tą półokrągłą rabatę w trawniku pod graby, bo jak nagle znajdą się graby to muszę wiedzieć gdzie sadzić.

nie możesz mnie odwiedzić, ale zagadać możesz. To miłe, dzięki.
Co słychać?- czekam na wiosnę w ogrodzie. U mnie jeszcze nic nie kwitnie, dopiero wyłażą przebiśniegi i krokusy. Na niebie ruch jak na trasie tranzytowej- co chwila dzikie kaczki, mąż mówi że szpaki tez
przyleciały, jakiś inny drób się kręci.

Co do okręgu u Ciebie- środek jego był na końcu lewej ściany wykusza. Tu możesz wsadzić kołek, długaśny sznurek i zaznaczyć sobie promień odpowiedniej dłg. Oczywiście wykusz nie pozwoli Ci zaznaczyć sobie tego okręgu pełnego, ale i tak Ci będzie łatwiej.