tak, ona jest śliczna, świetna w bardzo trudne warunki- suchy cień, półcień, można ja nadepnąć, jak nie przypala to nawet słońce do pewnego stopnia zniesie. Ale robi się dziurawa w środku w czasem i trzeba ją wtedy podzielić. No i tego nie umiem zrobić ładnie. Przynajmniej tę co mam, a mam nie odmiane Niedźwiedzie futro, tylko zwykła scoparię. dzielę ją, ona się urywa bez korzeni, reszta z korzeniami nie ma już listków... Oczywiście potem łatwo się przyjmuje, ale długo nie przypomina najeżonych poduszeczek. Jesienią kupiłam odmianę Pic Carlit, może będzie lepiej. Aha- te kostrzewy nie powinny być nawożone, . bo szybciej rosną i szybciej dziura się robi w nich.
Tych starych kostrzew juz nie dzielę, tylko wydzieram dziurę ze środka- tzn czyszczę z suchych i zasypuje torfem. To metoda szkólkarki, zobaczymy czy zadziała ( jesienią tak zrobiłam).
Także polecam, ale nie za dużo, raczej na próbę.
____________________