Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Przedogródek Agniechy973

Przedogródek Agniechy973

agniecha973 11:06, 15 mar 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
magnolia napisał(a)
Ty masz dobra intuicję, zdaj się na nią.
Ile miejsca przed grabem?
Ze 30 cm? Na obwódkę z trawy.


Magnolio, to wielki komplement, nie zasłużyłam.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 11:11, 15 mar 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
A taką zbieraninę mam na schodach

____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
jotka 11:13, 15 mar 2012


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Agnieszka, dostajesz ode mnie burę, bo to nie zbieranina, tylko piekna kolekcja
A jak juz będą "zamieszkałe", to pokaż proszę
____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]
magnolia 11:25, 15 mar 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
nie za wiele zobaczyłam, ale spodobało mi się zdjęcie gdzie widac łuk z cegiełek patrząć prostopadle do niego. Fajny, ładny.
Ten jałowiec rzeczywiscie przeszkadza. Nie ma co ryzykowac wielkiego przedsięwzięcia przesadzania? Albo może zrobić z niego w ukorzeniaczu sadzonki a za czasem matke usunąc a małe niech zasiedla ten teren nawet sporą plamą czy wstęga.
Diabelny pomysł?
____________________
agniecha973 11:42, 15 mar 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Ten łuk został wczoraj zauważony przez znajomego. Zdziwiłam się, bo go słabo widać ,a on się zainteresował co to. Ha! Co to będzie jak już obsadzę!

Z tymi jałowcami to ja już nie wiem. Z jednej strony to są rośliny, które dają mi duże plamy nasadzeń, bezproblemowo rosną i to jedne z niewielu roślin, które na mojej przestrzeni widać. Ale teraz jak już wiem, że to pożeracze innych roślin to nie wiem co z nimi robić - mam ich kilka i już nie chcę dosadzać. Myślę nawet o wysiedleniu tych, które jeszcze da się przenieść. Ten poobcinany teraz mi się nie podoba. Czy jak będę cięła młode przyrosty na bieżąco, to będzie zarastało? Bo teraz wycięłam stare grube ze spodu i odsłoniłam suchoty. Jak je formować, żeby tak nie było?
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 11:45, 15 mar 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Są jakieś jałowce, które dają takie plamy, a się nie sypią od spodu? Paskuda z niego, pół dnia jeszcze w rękawach coś mnie kuło po tym obcinaniu.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 12:08, 15 mar 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Magnolio, a Ty już coś działasz ogrodowo czy dalej cegiełki?
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 12:23, 15 mar 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
z jałowców lepsze są takie o innym pokroju, mniej wzniesione, bardziej gniazdkowe. Np Jał sabiński tamariscifolia. ja jeszcze akcetuję te całkiem płaskie, takie do 10-15 cm wys. jak Prince of Wales, Green Carpet. Sypią tak samo jak inne, ale leża na tym co usypią, no i tworzą fajne dywany.
zarastało będzie jak będziesz ciała na bieżąco, bo z młodych będzie puszczał nowe, gęste odrosty. Tylko że starych, ogołoconych już z braku światła trudno mu idzie.
jak go nie lubisz to może go wykoś? Nie wiem czy powinnam to pisać.W razie czego zignoruj to zdanie.
____________________
magnolia 12:28, 15 mar 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
u nas wciąz cegiełki, ale już finisz. Za to półka na książki już jest w postaci dech i jakiś wkrętów cudacznych. Trzeba się z nią zmierzyć. Ale otworzyliśmy już sezon ogrodowy. Tradycyjnie było palenie choinki i gałązek z trawnika i suchych uciętych traw. Były tez doroczne kłótnie. Mąż krzyczał- zostaw te liście! przecież się umawialiśmy że nie grabimy, nie wybieramy, że dla słowików, dla chrząszczy, dla naturalnego nawożenia.... Obiecałaś! Ja- ale tylko odsłonię co może zgnić, tylko ciut, prawie nie grabię, właściwie to nie liście....
Dopinguję też kiełki cebulek pochylając nad każdą.
Mąż chce kupić na sobotę krawężniki- jejku, znowu krawężniki..... Błe
____________________
agniecha973 12:37, 15 mar 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946


Ja w niedzielę przy wyznaczaniu rabaty też oberwałam po uszach. Że tyle chcę zmienić i że nie wierzę w siebie, że powinnam kontynuować swoje pomysły i inne ble ble.
A dzień wcześniej w sobotę to wszyscy ogrodnicy oberwali. Bo kazałam M przyciąć czubki sosen i świerków za płotem (nasz żywopłot od drogi). Okazało się, że wszyscy ogrodnicy to barbarzyńcy, bo jak te drzewa teraz wyglądają. Zgadzam się, że są ładniejsze z czubkami, ale przecież mają się zagęszczać a nie strzelać w górę. Ale to ciężko wytłumaczyć. A za jałowca też oberwałam, że obcięłam, bo dlaczego nie może rosnąć swobodnie? Mamy tyle terenu, itd. Także na tą chwilę jałowiec zostaje, może jak spodoba się to co tworzymy, to w przyszłym roku łatwiej pójdzie.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies