zrobić można taką kolista rabatę wcinającą się między schody, na której znalazłby się obecny kwietnik, na przykład z ciurkadełkiem, od strony tarasu otoczoną niskim półkolitym murkiem. I posadzić na niej 'Umbraculiferę' , podsadzić różami okrywowymi.

Ta rabata nie jest tak bardzo widoczna z tarasu, najwyżej kiedy się wchodzi - jej bok. Na pewno będzie widoczna w całej okazałości z ławeczki, trawnika a jej część środkowa z okna w salonie. Skład roślin, na dziś, podobny na obu wersjach: wiśnia umbraculifera, 3 bukszpany, piwonie chińskie, smaragd i jakaś trawka odporna na słonko. Smaragd na wersji 1. przy murku chyba nie zmieści się więc go nie rysowałam.

Z trzecią wiśnią - jak zwykle masz rację . Mogę ją przecież i w te kulki bukszpanowe wcisnąć, będzie miała osłonięty pień. Czemu je od razu na to nie wpadłam???? (oj, źle ze mną).

Pomysł Sebka z hortensją też bardzo dobry