Wandziu, jak mają poidełka do wyboru to jasne, że lecą tam, gdzie im najbardziej odpowiada U mnie nie mają wyboru Samo Twoje poidełko jest tak urocze, że jest ozdobą samą w sobie
Ja starałam się stworzyć ptaszkom zaciszne miejsce - jak moje The Fairy zaczynają rosnąć, to poidełko „chowa„ sie wsród nich. To wszystko po to, żeby ptaszynkom stworzyc trochę intymności. Udało sie, bo nie mają obaw i przylatują

Witaj Irenko masz całą mase przepięknych kwiatów i fajnie zestawionych ;poidełko kapitalne-POZDROWIENIA

Irenko i jestem u ciebie. Dobrze, że obie jesteśmy nowymi nabytkami na forum, to można dokładnie cały wątek przejrzeć Urzekł mnie wstęp! Chciałabym, aby moje wnuczki tak mnie kiedyś wspominały. Do tej pory mieszkały za granicą, ale wracają i się bardzo cieszę:
Nie wiem czy to za sprawą imienia, ale obie kochamy lawendy. Ja też mam duży zagon, dosłownie. Zachwyciło mnie poidełko, brunnery i całą kompozycja. Doskonale dobrane donice do intymnego zakątka jak i domu, będę wracać aby powąchać twoje róże A jak tak Wrocek ci się podoba to zapraszam i do niego i do siebie

Witaj Irenko - tym razem u mnie Tak, mój wątek jest jeszcze bardzo świeży (jak i ogródek), ale tak jak zauważylaś, ma tę zaletę, że można szybko go przejrzeć
Cieszę się, że pomimo iz wszystko u mnie takie nowe i mlode to i tak podoba Ci się.
Rozumiem radość z powodu wnuczek Sama tęsknię już za takimi małymi skarbami. Cóż, jeszcze mi nie sa dane
Dziękuję za zaproszenie - jak będziemy kiedyś w oklicach Wroclawia, to na pewno skusimy się do Twojego uroczego ogrodu. Do siebie też Was zapraszam - okolice mamy również cudowne, choć tak odmienne od naszych rodzimych. Ale może właśnie dlatego warto je zobaczyć...?

a dziękuję: może się wybiorę, bo wybieram się w te strony cały czas; mam tam koleżankę z liceum i ciągle coś, już nawet rejs rezerwowałam, a więc wszystko przed nami. Wspaniale

Irenko, zajrzałam, czy może wstawiłaś jakieś nowe zdjęcia? Ale nie ma, niestety. No nic, przyjdę w takim razie później

Zaglądaj Wandziu, zaglądaj
A jak zajrzysz, to coś specjalnie dla Ciebie :moje kwiaty pierwszego lata zagospodarowania ogrodu

dalie szybko wypełniły puste rabaty

Wg mnie dalie poinny być bylinami zimującymi w gruncie Są takie piękne, a do tego taka ich róznorodność ...
Ta rózowa piekność na drugim zdjęciu zawróciła mi w głowie

pozdrawiam

jednoroczne też spełniły swoją rolę







a w pazdzierniku kwiaty przeniosły się do domu

Irciu, widzę, widzę. Dalie to akurat dla mnie bolący temat. Niezmiernie mi się podobają i kiedyś kupowałam je nałogowo, ale to wykopywanie w zimne wieczory, potem przechowywanie w piwnicy, którą mi zalalo, no i takie róże perypetie skłoniły mnie do ostatecznej rezygnacji z tych kwiatów. Podziwiam je w obcych ogrodach i wzdycham z tęsknoty, ale one już nie dla mnie. Poza tym wszystkie wolne miejsca przeznaczyłam już na róże, ktore całkowicie mną zawładnęly. A i tak mam za mały metraż, żeby zmieścić wszystkie, które bym chciała.