Reni, Joanko po zimie podoba nam się każdy nowy listek, pączuś, a kwiatami zachwycamy się jakie by nie były.
Dajanko, ja Kajtka sprawdzam a w wykręcaniu kleszczy prawie się wyspecjalizowałam przy pomocy mojego asystenta M, bo ktoś trzyma a ktoś wykręca.
Jabłonkę rajska też mam, zachwyciłam się jej jabłuszkami w Kazimierzu nad Wisłą.
Zbyszku, dziękuję za podpowiedź, spróbuję jeszcze Adventex, może Kajtkowi to sprawi ulgę, bo jego kleszcze kochają.
Aniu, w następnej kolejności testować będę Twój środek. Dziękuję.
Basiu, cieszę się, że roślinki się zaaklimatyzowały.
Wszystkich pozdrawiam wiosennie, słonecznie i kwieciście.
Rajska jabłonka znalazła miejsce pośród patyków, które są znacznikami siania, niedługo zostaną uprzątnięte.
Kajtuś dogląda wszystkiego, rowerzystów obszczekuje wzdłuż płota latając, kwiatki podziwia i obwąchuje,
bukszpanom spija rosę i deszczyk by potem unieść tylną łapkę, oddawszy pożyczoną wodę.