Agatko, może inna odmiana margaretki. A dużo światła w garażu ma? Jeśli mało, to najpierw przez kilka dni dałabym ją do mocniejszego światła, żeby się wzmocniła. Będzie się lepiej ukorzeniać. Sadzonki od razu do ziemi dawałam, dolne listki oberwij.
Ja przechowuję w domu, w normalnej temperaturze pokojowej.

Wiesz, trochę szukałam i margaretka to złocień, a to jest jak rumianek tylko bardzo karłowy i kwitnący przez cały sezon, wytrzymał przymrozki, pelargonie mi wtedy padły. Kupiłam to tak przy okazji.
Garaż, raczej niedoświetlony, ale fuksja np. chce kwitnąć. Wcześniej przechowywałam przez zimę takie zwykłe i z takim czymś się nie spotkałam.

A czy ten buk w donicy, w zimie też jest w donicy? Bo ja bym sobie sprawiła....

Tak ale jest zadołowany, bez tego może przeżyć tylko w łagodne zimy.
Swego czasu przechowywałam też drzewka na balkonie w pudłach kartonowych z grubą warstwą jakiegoś ocieplenia, postawione na styropianie i jeszcze opatulone wszystkie razem. Trzeba było bardzo pilnować wilgotności. Dawały radę ale najpewniejsze jest jednak wkopanie w ziemię.
Mam na próbę zostawione młode zwykłe graby w większej donicy, liczę się ze stratą.

To ja sobie takiego topiara bukowego bordowego w donicy przed domem zapodam. Ależ mi podsunęłaś pomysł.

Czerwone topiary widziałam tylko z klonów palmowych, z buka to lepiej z zielonego jednak, czerwony będzie chyba mało naturalny.
Chyba, że myślisz o stożku?

O walcu pod samym domem przy wejściu. Rosną mi już na rabatach ale to na razie patyki. Nie ma jak go wkopać a w donicy będzie super. A jak urośnie za duży to do gruntu.

Miałam napisać walec nie stożek bo pamiętam, że takie formy są już w ogrodzie.
To teraz dobrać tylko donicę.

Przyszłam sie przywitać i popodziwiać piękne róże a zobaczyłam prywatny raj na ziemi.Chylę czoła za tak cudowny ogród dopieszczony w każdym kawałku.Będę częstym gościem u Ciebie jeśli pozwolisz Moja miłość do róż rozkwitła w zeszłym roku latem powstało kila planów,które bedę w tym roku realizowała.Mam jeszcze pytanie odnośnie jasminy i giardiny czy polecasz ją na pergolę i jak one długo kwitną zależy mi aby przez całe lato podziwiać piękno róż. Na innej ściance będę miała Louise Odier (Margottin 1851) razem z Laguną .Już nie mogę doczekać się wiosny aby móc podziałać.

Cudowne róże,pięknie komponowane rabaty, murki zachwycający ogród widać miłość właścicielki ogrodu do podopiecznych.Będę częstym gościem w Twoim ogrodzie bo mój jest do kapitalnego remontu