andziulka
19:02, 25 lut 2012
Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 2608
Ja należę do cierpliwych ludzi i swoim roślinkom daję troche czasu na zaklimatyzowanie się u mnie. Jeśli przez dwa lata pod rząd coś wymarza, to po prostu je z bólem serca wyrzucam. Tak było z pięknym klonem palmowym i pierisem
też nie okrywam. Kiedyś miałam okryte, przyszła wiosna i je odkryłam. W kwietniu były przymrozki i wtedy zmarzły
Od tej pory nie rozpieszczam
Stosuję zimny wychów




____________________
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami
Spełnione marzenie - mały domek z ogrodem i pieskami