Dziękuje za wszystkie serdeczne życzenia i piękne załączniki. W tak brzydką pogodę to można tylko oczy cieszyć obrazkami w komputerze....... a to trochę nieudane fotki z wczoraj ...
Dziś zbieram siły do wyjścia na ten ziąb +3 stopnie, pochmurno... w nocy zapowiadają przymrozek....idę pochować rh do garażu. Najgorzej z tymi dużymi.....

Nie wiem co to jest . Niby listki podobne trochę do pierisa ale też nie całkiem. Kupiłas cos rzadko spotykanego niestety.Korzenie rh nie są baedzo wrazliwe na przymrozko ale jak są w ziemi a w doniczce sa chłodzone ze wszystkich stron również z boku i z dołu i to już jest dużo większe chłodzenie niż jak roślina jest w ziemi i przy takich jak teraz przymrozkach jest chłodzona tylko od góry bo ten mróz głeboko już nie sięga.



Nie wiem co to jest . Niby listki podobne trochę do pierisa ale też nie całkiem. Kupiłas cos rzadko spotykanego niestety.Korzenie rh nie są baedzo wrazliwe na przymrozko ale jak są w ziemi a w doniczce sa chłodzone ze wszystkich stron również z boku i z dołu i to już jest dużo większe chłodzenie niż jak roślina jest w ziemi i przy takich jak teraz przymrozkach jest chłodzona tylko od góry bo ten mróz głeboko już nie sięga.

Bożenko, to było na etapie kupowania czego popadnie Teraz go baczniej poobserwuję, może da sie ustalić co to jest ..... A rh na wszelki wypadek schowałam Tyle zachodu z ich zakupem, to szkoda by coś im sie przytrafiło....... Synuś z dziewczyną miał przyejchać jutro, przyjeżdżają zaraz..... i tyle żeśmy poimprezowały razem .....

Wesołego Alleluja Aniu!


Mam nadzieję, że u Was troszkę lepsza pogoda.

Aniu ja się w kwestii dyskusji z Bogdzia nawet niepodejmuję jakiejkolwiek próby wymiany poglądów
Ja z lenistwa bym cale Rh opatulila agrowłókniną, korzenie nawet można gazetami opatulić
Co do rzekomego pierisa to mam wątpliwości, gdyż gdyby to byl pieris to by wybarwial liście jesienią a wiosną by kwitł Mi niestety tej zimy pieris wymarzł, kolejny w trakcie mojej edukacji orgodniczej, więc go wywaliłam i posadziłam w jego miesce głogownik