Aniu, odwiedzam Ciebie i Twój ogród. Mój Kajtek w przeciwieństwie do Twojego lubi kąpiele (najbardziej w swoim oczku). Tu woda słona, ale może być. Gorzej na okolicznych spacerach. Gramoli się do każdej kałuży i próbuje ją sobą pogłębiać, jak tylko na chwilę spuścimy go z oka. A jak potem wygląda, nie napiszę.
Nad morzem znalazł wakacyjną miłość (właściwie odkrył, bo to stara znajomość z naszych okolic), a ja to nagrałam...
Pozdrawiam Aniu i zamiast kwiatka, ostatni zachód słonka, dla Ciebie.
Ania ta moja trawa to stipa "Pony Tails"
jakie można mieć zamiary wobec trawy ?
pozdrawiam
Chce jej dużo ... i zaczynam dorastać do przeróbki frontu.. i tam mi sie marzy taka trawa co zimą nie zamiera, lubi sucho.... i ta pasuje... tylko kupiłam i zapomniałam co posadziłam
no rozumię, a z czym myslisz pomieszać trawę, masz pomysła ?
W tym roku pomieszałam z heliotropem.. i fajnie
A terz bym pomieszałą z ........ i znó zapomniałam jak sieto nazywa.. a już mnie uświadomiono..... i nie zapisałam...... muszę poszukać gdzież na wątku......
O......... z tym na foto
Aniu, odwiedzam Ciebie i Twój ogród. Mój Kajtek w przeciwieństwie do Twojego lubi kąpiele (najbardziej w swoim oczku). Tu woda słona, ale może być. Gorzej na okolicznych spacerach. Gramoli się do każdej kałuży i próbuje ją sobą pogłębiać, jak tylko na chwilę spuścimy go z oka. A jak potem wygląda, nie napiszę.
Nad morzem znalazł wakacyjną miłość (właściwie odkrył, bo to stara znajomość z naszych okolic), a ja to nagrałam...
Pozdrawiam Aniu i zamiast kwiatka, ostatni zachód słonka, dla Ciebie.
Weroniko, dzięki za piękny widok i za odwiedzinki. Ja jestm ostanio tak zamotana czasowo, że już nigdzie nie mam szans pobywać i poczytać.. walcze nad swoim wątkeim, byście o mnie nie zapomnieli..... Ha, ha, ha.. prawie jak celbrytka..... byle nie wypaść z obiegu......
Za to zimą będzie co nadrabiac na necie..... co prawda nie ejst to jużto samo, co bycie na bieżąco... ale jak się nie ma co sie lubi to sie lubi, co się ma
Kajtuś zapmietałam że lubi wodę, bo kiedys pokazywałaś jak się chłodzi w oczku
Ale poczochrałaś jałowca, super ci wyszło!!! naprawdę!!
misiek pod prysznicem,,,nieźle hortensja piękne miejsce dostała, ale jak w jednej osobie jest i ogrodniczka i majsterkowicz, to nie dziwota!
Ania ty czorcie jeden to ja zbieram do świnki żeby na drugi rok położył ktoś obrzeża a ty mi młotkiem tu wymachujesz i zaś mnie w kompleksy wprawiasz . mnie się bardzo podobają te angielskie naturalne , ale już nie mam siły machać nożycami po koszeniu . decyzja zapadła .
co do trawki stipy - to muszę cie poinformować że ona nie całkiem mrozoodporna . jednak świetnie się rozsiewa i jak padnie po zimie mateczna , to wystarczy w maju dobrze poszukać w koło siewek . malutkie wąsiki są ledwo widoczne , więc ostrożnie z plewieniem .potem tylko przesadzasz tam gdzie chcesz i masz
pod hortensje która posadziłaś nie podsadzałabym już nic i tak się zgubi na drugi rok. toż to krzaczyska duże rosną szeroko
To i ja z rady dot. stipy skorzystam Tylko na wiosnę muszę lupę jako stałe narzędzie ogrodnika zanieść do domku
Ale poczochrałaś jałowca, super ci wyszło!!! naprawdę!!
misiek pod prysznicem,,,nieźle hortensja piękne miejsce dostała, ale jak w jednej osobie jest i ogrodniczka i majsterkowicz, to nie dziwota!
a hortensje masz cudne
A ja i tak najbardziej zazdraszczam Ci wizyty u Finki i tych zakupów.. żurawki piękne
Ania ty czorcie jeden to ja zbieram do świnki żeby na drugi rok położył ktoś obrzeża a ty mi młotkiem tu wymachujesz i zaś mnie w kompleksy wprawiasz . mnie się bardzo podobają te angielskie naturalne , ale już nie mam siły machać nożycami po koszeniu . decyzja zapadła .
co do trawki stipy - to muszę cie poinformować że ona nie całkiem mrozoodporna . jednak świetnie się rozsiewa i jak padnie po zimie mateczna , to wystarczy w maju dobrze poszukać w koło siewek . malutkie wąsiki są ledwo widoczne , więc ostrożnie z plewieniem .potem tylko przesadzasz tam gdzie chcesz i masz
pod hortensje która posadziłaś nie podsadzałabym już nic i tak się zgubi na drugi rok. toż to krzaczyska duże rosną szeroko
To i ja z rady dot. stipy skorzystam Tylko na wiosnę muszę lupę jako stałe narzędzie ogrodnika zanieść do domku
Lupa u mnie na podorędziu... obserwuję wszelkie zyjątka i choróbska, a głownie przedziorki, których mam drugi rok urodzaj.... A bez szkiełka i oka.. nie wpatrzy