Witam wszystkich.
Idąc za namową Waszą dotyczącą posadzenia grabu na żywopłot, postanowiłem się pochwalić i podziękować za tak cenne porady i informację. Miałem do obsadzenia 150mb skarpy i wachałem się między wszędobylskimi thujami a grabem. Jednak dzięki Wam wybrałem ten lepszy wybór. Nie znalazłem tutaj podpowiedzi jednak żeby sadzić kosturem sadzonki z gołym korzeniem a jednak ten sposób jest bardzo szybki i dokładny. 600szt. sadzonek posadziliśmy w dwie osoby w 3 godziny w tempie raczej spokojnym. Poszukałem trochę producentów sadzonek i znalazłem firmę, która jest w Związku Szkółkarzy Polskich, więc raczej sadzonki w miarę sprawdzone i kupiłem je w cenie 37gr za sztukę, także cały żywopłot wyszedł mnie 260zł. Oczywiście o dalszym losie żywopłoty będę starał się informować. Także jeszcze raz dziękuję Wam za wszystkie rady i pozdrawiam serdecznie.
Mateusz

Bardzo ładna relacja.

Nieźle. Fakt thuje może i wyglądają elegancko ale jeśli chodzi o umocnienie grubszych warstw gruntu to średnio się nadają bo mają płytki system korzeniowy. Grab jest jednak bardziej racjonalny w takich miejscach. Po drugie grabowy żywopłot jest nie do przebicia.

Proszę o pomoc w sprawie moich czteroletnich pęcherznic kalinolistnych. Tak wygladają obecnie, mają zasuszone liście, gałązki łamią się w palcach, wyglądają na suche w środku.




wg mnie ktoś je czymś potraktował, sAsiadka odgrażała się, że je zetnie, bo zasłaniają jej widok... na ulicę.
Czy może być jakaś inna przyczyna? Za mało wody? pewnie nie, bo ciągle pada.

Może za dużo wody? Obejrzyj korzenie

Podkop obok, jakiś dołek wykop i zobacz czy stoi w nim woda.

Dziękuję serdecznie za podpowiedź, spróbuję tak zrobić. Szczerze, nigdy nie pomyslalabym, że z powodu zbyt dużej ilosci wody może krzew tak wyglądać.

Ja kątem oka widzę szmatę, czyli czarny plastik a może on powodować gnicie podstawy pnia, czyli gnije kora a roślina umiera. Nie musi być wcale nadmiar wody. Gdy jest szmata szkółkarska plastikowa, korzenie nie mają czym oddychać i to też jest mozliwa przyczyna takiego stanu.

To się nazywa opieńkowa zgnilizna korzeni. Odkop podstawę pnia i zobacz jaka jest kora.

Nigdy nie używałam szmat, jestem ich totalnym przeciwnikiem. Kąt oka tym razem zawiódł dzisiaj wykopalam dołek obok krzewów i nadmiar wody nie jest przyczyną ich zamierania. Niestety obstawiam celowe zniszczenie chemią, wrzątkiem nie wiem..., ręce opadają

Tak może być, skoro wszystko odpadło