no racja wiedziałam ze coś znajomego

miałam swego czasu na grządce ale gdzieś wyginął .. a szkoda bo to podobno świetny afrodyzjak

i zawsze obowiązkowo lądował w rosołku
mój rabarbar przeżył zimę zapomniany w maleńkiej doniczce .. musze szybko jakies miejsce dla niego znaleźc bo takie pierogi z rabarbarem już mi się marzą

zazdroszcze tej odrobiny slonca u nas ani promyczka przez caly dzien .. teraz 7 stopni , musze kontrolowac temp zeby w razie czego ponakrywac roslinki .. ;/