Jak mówiłam, prawie tańcząco opuszczam Twój ogród Irenko, w nastroju odmłodzonym.
A tych roślin co nasadziłaś, prawie nie znam. Widziałam reklamy, ale bałam się, że nie na nasze klimaty.
Lagerstroemia, prusznik, jak się u Ciebie mają?
Doniczki z Praktikera piękne. A Ty, urocza babcia, babeczka, dowcipnisia i odważna kobieta. Będę tu wracać. Dzięki też za odwiedziny.
Irenko, dopiero do Ciebie zajrzałam..... wiem, że chwilowo Cię nie ma.... ale później mnie nie będzie Super wyglądasz na tym zdjęciu .... i nie tylko na tym.... jesteś bardzo fotogeniczna Widzę, że prace w ogrodzie nabierają tempa... ja jak wszyscy ze wschodu muszę jeszcze poczekać.... tylko uważaj, żeby się nie przeziębić..... pozdrowionka przesyłam
tak też zamierzam uczynić; przeraża mnie nieustannie to, że w innych krajach porządnie pracują (Polacy), a już u nas niekoniecznie; żadnej odpowiedzialności za porządek po skończonej pracy; i co tu myśleć o tym bezrobociu?
Ja się tylko zastanawiam jak wy to robicie, że wydłużyłyście dobę o przynajmniej 6 godzin, bo przecież kiedyś też musicie pracować.
No właśnie
Joanko, my kobietki mamy podzielność uwagi a i nam akurat sprzyja rodzaj wykonywanej pracy
ja juz do takiej wprawy dochodzę w pisaniu na klawiaturze, ze w jakiś konkursach mogę brać udział hi, hi oczywiście
a jak tam zdrówko? mam nadzieję, że tylko coraz lepiej