Szkoda, ale rozumiem musisz też na czerwiec sie przygotować, no i ule;
róż szkoda, przez 15 lat rosły bez problemu, a ten rok załatwił je wszystkie, miałam tam 25 krzaków;
odmiany to; żółta - Fresia, ale w innym miejscu przetrwała, czerwona - Amsterdam, Novalis i tej różowej nazwy nie znam
Ta strata to tylko mojego M. cieszy, nie lubił ich i w to miejsce posadził swoje buki trikolor, a ja dosadziłam tam trawy i szałwie Ametyst
Moje stare powojniki dalej nie odbiły i chyba nie odbiją
a Błękitny anioł też u mnie idzie
Dzięki Małgosiu
teraz w każdym ogrodzie jest pięknie, no i wszyscy zaliczyliśmy straty
cieszę się, że mimo zapowiedzi dziś w nocy temperatura nie spadła poniżej zera, to już wygrana
Muszę się pochwalić nowym nabytkiem, ale bez foty, bo aparat dziś dopiero będzie
moja sąsiadka wykopała dla mnie wczoraj 2 kwitnące, fioletowe orliki i dzwonki
od razu po pracy sadziłam i podlewałam; jak dosadzę te od Karoliny, stworzy się ładna rabata w towarzystwie róży Flamentanz