O to,to! Święte słowa! Tak właśnie będzie. Tylko żeby wreszcie jakieś lato potrwało dłużej niż tydzień. W zeszłym roku myślałam, że gorzej już być nie może, bo lata nie było, a miejscowi sobie żartowali, że w tym (czyli w tamtym) roku, lato wypadło akurat w środę. Bardzo śmieszne! Ale niestety prawdziwe. No ale to co się w tym roku dzieje, to ja juz zupełnie nie rozumiem. Ani wiosny, ani lata, tylko coś na kształt nijakiej jesieni. No koszmar! A trawka bardzo fajna i sobie ją zafunduję!
Witaj Irenko, z przerażeniem patrzę na swoje drzewa, którym zaczynają przebarwiać się liście. Już teraz z każdym dniem będą przypominać mi o nadchodzącej jesieni, na razie małymi kroczkami ale z każdym dniem coraz bliżej będzie.
to trawa wydmurzyca piaskowa część podzieliłam i dałam do donicy z niecierpkiem, bardzo ponoć się rozrasta w ogrodzie, więc są w donicach, ale fajne, takie srebrne
I one zawsze taki wachlarz tworzą?
Zawsze i coraz piękniejsze do ciebie do donicy Agatko, jak najbardziej, w pobliżu twej cudnej ławeczki, troche koloru róż, kawka i gazetak z wystrojem wnętrz Vintage w łapki i...żyć nie umierać
O to,to! Święte słowa! Tak właśnie będzie. Tylko żeby wreszcie jakieś lato potrwało dłużej niż tydzień. W zeszłym roku myślałam, że gorzej już być nie może, bo lata nie było, a miejscowi sobie żartowali, że w tym (czyli w tamtym) roku, lato wypadło akurat w środę. Bardzo śmieszne! Ale niestety prawdziwe. No ale to co się w tym roku dzieje, to ja juz zupełnie nie rozumiem. Ani wiosny, ani lata, tylko coś na kształt nijakiej jesieni. No koszmar! A trawka bardzo fajna i sobie ją zafunduję!
miejscowi maja rację, to już drugi rok te anomalie, a właściwie trzeci, sierpień, to będzie nasze lato, u ciebie też! i dobrze, ze tych trawek nakupisz, bo fajnie będą ci falować i tak romantycznie i tajemniczo będzie ja małpuje ławkę, chciałam żółć, ale jednak zrobię jak u ciebie, a donice od kogoś innego pomysł wzięłam, do kącika medytacji żółć razi
A to masz zupełną rację - żółć to żywioł, ruch, taniec! A biel to cisza. Lepiej medytowac w ciszy A jakie donice? Bo ja koniecznie muszę dwie donice na hosty zdobyć. Mam własnoręcznie zrobione drewniane, ale do host mi nie pasują. Może i ja zgapię te Twoje donice?
I mówisz, że sierpień będzie ładny? Obyś Irenko miała rację!
Najczęściej mam rację a z pogodą prawie zawsze
donice mam żółte plastikowe, ale są ładne i lekkie, więc maluję je na biało, a potem daję taki werniks ( nim odnawiałam i robiłam stare lampki) i potem takim srebrnym gąbka przetrzeć, będzie ciekawie, a jak zrobię, pokażę i ławka i do zieleni i super
Borbetko! A na czym polega ta kuchnia wg pięciu przemian - coś tam czytałam kiedyś....może założysz wątek z przepisami tej kuchni?
Agnieszko, Irenko - ja jem według 2 książek Anny Ciesielskiej Filozofia zdrowia i Filozofia życia. Każdą potrawę przyprawiam pięcioma smakami: gorzkim, słodkim, słonym, ostrym i kwaśnym. Trzeba to robić według określonej kolejności. Mi niestety się nie udaje, ale zawsze staram się przyprawiać pięcioma smakami i wtedy się nie tyje, a potrawy są lekkostrawne. Ta Pani była kiedyś bardzo chora, jest dietetykiem z wykształcenia, ma swoje forum i naprawdę warto trochę o tym poczytać. Ta kuchnia jest niestety czasochłonna, ale bardzo smaczna.