Kasiu, jak fajnie, ze jesteś gdzieś ty tak długo wypoczywałą,? już podziwiałąm twoje nowości, ptaszyna cudna, taka kolorowa a ogród miodzio, rozrośnięty na maksa!
a i ja chętna na twoją sąsiadkę zwłąszcza wieczorkiem przy kanncikowaniu pogaduchy i nie tylko,
Irenko, nie wypoczywalam niestety. Dopiero sie wybieram na wypoczynek.
Oj koniecznie, tylko jak to zrobic z tym sasiadowaniem
Ogladalam relacje z Twojej wizyty u Danusi. Szacunek, uwielbiam takie spontaniczne akcje
Chciałam oficjalnie pochwalić żurawkowe szaleństwo pięknie Irenko żurawki są zimozielone, dlatego warto je mieć i walczyć o miejsce dla nich , nawet jak trochę kapryszą
Irenko, ja już wcześniej podziwiałam żurawkowe szaleństwo - jak to Madzia ujęła, tylko patrzę, że mojego posta nie ma Ale żurawkowe szaleństwo cudne - dokładnie jak Ty - szalone i z rozmachem (no bo żeby na raz ponad setkę??? ) U mnie kapryszą bardzo, więc choć piękne, co raz mniej mam do nich serca. Ostatnio całe zbrązowiały te, co na bank na słoneczne stanowisko - Solar Power. Przesadzę je, rozpiaszczę ziemię jak radziłyście wczoraj, ale jak padną to won I do Ciebie będę przychodzić podziwiać
to prawda Madziu, dzięki a wiesz, zapomniałam, że są zimozielone, ale w końcu do maja tego roku miałam tylko 1 szt.
fajne spotaknie miałyśmy Madziu, bardzo się cieszę i zstanawiam się, kiedy my się nagadamy, chyba jak pojedziemy w trasę 8.09
pozdrawiam Madżenkę, ciebie, Wieloszkę i Pszczółkę
dzięki uprzejmości męża Madżenki jest foto ze spotkania a nawet dwa
Aguś, dzięki ten kontrast u mnie był potrzebny, zobaczymy tylko jak u mnie dadzą radę, po cichu mam nadzieję, że tak!
ale mnie też kilka padło, co na słońce, może już we Wrocławiu jakieś chore kupiłam, albo za dużo je podlewałam, sama nie wiem;
co do twoich, faktycznie może przesadź najpierw w inne miejsce, a w starym, co rosły, wymieszaj z piaskiem i 2 na próbę posadź; tak jak patrzę na rośliny, w pierwszym roku jakoś słabo rosną, tak miałam z miłorzębami, były całe w plamach i byle jakie, a w tym roku są boskie i rosną jak na drożdżach; liczę na to samo w moich bukach...i w twoim