AniaDS
15:23, 03 maj 2012

Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Witam świątecznie 
Przez ostatnie kilka dni miałam kłopoty z internetem, ciągle nam wybijał.
Co się połączę z jakąś stroną, to zaraz tracę sygnał i tyle z tego jest.
Dzisiaj o dziwo chyba w końcu problem się naprawił (po kilku naszych zgłoszeniach).
Pogoda nam dopisuje, upał jest niesamowity i do tego susza, ogród podlewam codziennie, boje się o te moje słabsze róże.
A jak upał zanika to znów suche burze nam dokuczają i tak w kółko.
Basiu, to nie ułudka tylko niezapominajki
.
Urokliwe, prawda?
Beatko, ja mam korę na rabatach od 5 lat i nie zauważyłam, żeby róże rosły mi w takich miejscach gorzej.
To pewnie dużo zależy od odczynu gleby, u mnie jest raczej zasadowa, więc kora jej dużo nie zakwasi.
Szyszki to też dobry pomysł, z pewnością nie rozkładają się tak szybko jak kora i są bardzo długo ozdobne.
Elizo, róże na razie są w dobrej formie, kilka z nich wypadło, ale wciąż je trzymam, do końca maja. Liczę na cud, że coś pójdzie z miejsca szczepienia. Większość już jest ulistniona i śmiga w górę
.
To dobrze, bo były bardzo nisko cięte w tym roku.
Agness ma już pierwszego pąka
.
Haniu, trawę ograniczam, sadzę w oddali od reszty roślin i jak trzeba to ją wycinam.

Przez ostatnie kilka dni miałam kłopoty z internetem, ciągle nam wybijał.
Co się połączę z jakąś stroną, to zaraz tracę sygnał i tyle z tego jest.
Dzisiaj o dziwo chyba w końcu problem się naprawił (po kilku naszych zgłoszeniach).
Pogoda nam dopisuje, upał jest niesamowity i do tego susza, ogród podlewam codziennie, boje się o te moje słabsze róże.
A jak upał zanika to znów suche burze nam dokuczają i tak w kółko.
Basiu, to nie ułudka tylko niezapominajki

Urokliwe, prawda?
Beatko, ja mam korę na rabatach od 5 lat i nie zauważyłam, żeby róże rosły mi w takich miejscach gorzej.
To pewnie dużo zależy od odczynu gleby, u mnie jest raczej zasadowa, więc kora jej dużo nie zakwasi.
Szyszki to też dobry pomysł, z pewnością nie rozkładają się tak szybko jak kora i są bardzo długo ozdobne.
Elizo, róże na razie są w dobrej formie, kilka z nich wypadło, ale wciąż je trzymam, do końca maja. Liczę na cud, że coś pójdzie z miejsca szczepienia. Większość już jest ulistniona i śmiga w górę

To dobrze, bo były bardzo nisko cięte w tym roku.
Agness ma już pierwszego pąka

Haniu, trawę ograniczam, sadzę w oddali od reszty roślin i jak trzeba to ją wycinam.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
Ania i róże i cała reszta :)