Ja też zostawiam uśmiech i same pochwały, tutaj to ja mogłabym pielić i przycinać bez końca i leżeć na trawniczku, cieszyć się każdym zakątkiem

Marzenko, zmień tytuł

Marzena2007 napisał(a)

Bogda jeśli będę to w środku tygodnia chyba że mi się realizacja planów sprzedaży zawali to nie pojadę na szkolenie.... ludzie chorujta !!!!

... aaa... to ten deszcz Twoja sprawka?.. już mi katar leci

a odnośnie leków jeszcze muszę dodać... do wczoraj łykanie brązowo-złocistych kapsułek na cellulit zdało się przynosić efekty... a dzisiaj zajadłam stres ogrodowy czekoladką.. buuuuuu muszę się odciąć od netu, bo nadal będę gruba......


Edytuję, bo fopa popełniłam
Oczywiście gratuluję 600tki... bez zdjęcia, bo mi się nie wgrywa....

Marzenko, gratuluję 600-ki. Zachwycaj nas dalej tymi zdjęciami.

Marzenko, ja też zostawiam gratki z okazji następnej setuni



trochę wiejski misz-masz (takiego na pewno nie masz)

Gratulacje! Kolejnych setek!

Madżenko gratuluje kolejnej setki
Ps. Tak jak pisałam wczoraj pojechałam szukać Marzenkowego potwora i mam no przy okazji kupiłam też Limke z kwiatem wielkości glowy !!!!:

Gratulacje dla pracowitej pszczółki Marzenki! Ogród wygląda przepięknie pora na zmianę nazwy

Marzenko, gratuluję, ale zmień nazwę wątku, u ciebie jest tak pięknie mogę zostać twoim ogrodnikiem

Marzena2007 napisał(a)





aaa, czyli Wy farmaceutki?

ja tak, nie wiem jak Marzenka

Ja nie, ekonomista skończony

A ja się cieszę że nie chorują, przynajmniej na dyżurach nocnych mogę nadrobić zaległości ogrodowiskowe, bo w ciągu dnia nie ma mowy

Gratulacje 600 i kilku następnych