Oglądałam właśnie pogodę..szukaj kaloszy..
Szkoda,że nie mam pojęcia o grzybobraniu...no i gdyby nie było tych pajęczyn rozesłanych między sosnami..to pewnie bym latała sobie po zagajnikach z koszyczkiem
Pewnie Cię to nie bardzo pocieszy, ale pomyśl sobie, że Ty przynajmniej masz pomysł na ogród i już wkrótce zaczniesz jego realizację
a ja mam ciągłego doła, bo nie mogę nic ciekawego wymyśleć....wiesz jak mnie to denerwuje!
Zobacz, nic się u mnie nie zmiania - sama trawa...aaa (to było westchnienie rozpaczy)
Borbetko ja też mam nerwa o tą pogodę, dziś kupiłam dwie rosliny i mimo ciągłego deszczu posadziłam i jeszcze przy nich postałam, a co? Zmokłam jak "zmokła kura" choć w płaszczyku przeciwdeszczowym,kapturze i kaloszach Niestety dzis miałam wolną chwile więc musiałam wykorzystać, mój M pokiwał tylko głową jak zobaczył,że wychodzę do ogrodu, ale katar wieczorem dostał on i już dawno śpi po dawce witaminy C
Kasiulo, tojeść wyglądała po posadzeniu tak, a potem tak (obok). Rozrasta się bardzo szybko, nie spodziewałam się i myślałam, że musi mieć dość mokro. Ja ją mam na stanowisku półcienistym. Ok. 6 godzin jest słońce od rana. Ja widać włazi na bruk: