Dawno tu nie byłam, bo u nas ciągle przymrozki i nie mam weny. Dzisiaj były też na przykład. I teraz nie wiem czy wstrzymać się z cięciem czy nie. Chyba się zabiorę za przygotowywanie gleby pod nową rabatę. Jeśli oczywiście będzie można się wbić łopatą.
A wracając do tematu ... Asiu, pryskałam promanalem, głównie na misecznika w lutym. Potem przyszedł ogrodnik ciąć w sadzie i powiedział, że trochę za wcześnie prysnęłam. Poza tym nic jeszcze nie robiłam.
A u Ciebie Asiu było biało rano dziś?
Iwonko, perzu na pewno nie zdusi. Wybierałam ręcznie, ale mając wybór ... pielić chwaściory rosnące na gołej ziemi, a przekopać z facelią, to wolę to drugie . Mam puste poletka po pewnych pracach i kupiłam facelię. Nie chcę pryskać Roundapem. Wolę facelię przekopać.
No moje roślinki jakoś się nie budzą zbytnio. Może to lepiej? Jednego roku mnie zmyliła pogoda, pocięłam i wiele roślin mi zmarzło. U mnie niby klimat nie taki surowy, ale chyba mikroklimat bardziej. Mieszkam w dołku jakimś, z mgłami, wysoką wodą gruntową, kretami, dżdżownicami i wiatrami. Dziś rano było biało, a miałam plany na cięcie. Nic, nie będę się spieszyć. Zdążę. Najważniejsze, że za płotami mam porządek. To mi zawsze spędza sen z powiek. Nikt nie dba o te pasy nieużytków. Byłam mądrzejsza w zeszłym sezonie, no i pogoda dopisała jesienią. Zrobiłam tam porządek i na wiosnę jest super. Lekkie cięcie, pograbienie i już.
Teraz czekam na słońce. Nie ma go jakoś, a zapowiadali. To gdzie jest się pytam? Miała być piękna sobota i niedziela. Kłamczuchy.
No właśnie ja też czekam na słoneczko, jakoś tak przenikliwie chłodno u mnie, a rano około 7 było -2, chciałam wyjść dzisiaj i przesadzić dwie aronie, bo mi rosną w linii przyszłego żywopłotu grabowego i sąsiadka mi przyniosła jakieś patyki kwiatów NN ..."pięknie na żółto kwitną taki krzaczki i są ładne"...tak mi powiedziała miła Pani choć żółtego raczej nie planowałam ...no ale prezent to prezent... ale jakoś tak mi zimno! Poczekam jak słoneczko trochę się pokaże to wyjdę i może donice drewniane impregnatem potraktuję albo buksiki wyjmę z "zadołowania" i do donic? Jak myślisz Moniko nie za wcześnie? Mam dwie niby kulki buksikowe, które jesienią zaczynałam formować z trzech szt. malusich sadzonek zimę ładnie przetrwały zadołowane w doniczkach i nie chciałabym żeby teraz mi podmarzły, wypuściły nowe gałązki to pewnie mogę je już przyciąć ? Pozdrawiam i życzę tego słonka dzisiaj dla nas
Wiunia, zostaw jeszcze bukszpany. Ja nie ruszam. Za oknem biało rano, strach jeszcze.
Dzisiaj przesadziłam dwie tuje Danica, posadziłam na miejsce stałe dwa carexy, co były zodołowane i szykuję miejsce pod nową rabatę. Napracowałam się, nie powiem. Stare karpy do wywalenia, a sił coraz mniej jakby.
Moniko ja też w końcu wyszłam do ogrodu ok 13 jak słonko ładnie zaświeciło i sporo zrobiłam, az mnie wszystkie kosteczki bolą buksiki też niestety wyjęłam z ziemi ale chyba zaraz je wniosę do domu, bo mi strachu narobiłaś Dobranoc!!!