BaRa - dziękuję.
Kasiulko, nie wiem, co mam posadzić w tych żurawkach. Za nimi 3 stożki, więc stożki, jak Danka mi narysowała, odpadają. Żurawki robią gęstwinę nie do pomyślenia i nic mi nie pasuje do kompozycji.
Kochane dziewczyny: Zielony_ogród, megabasiu, Magdo25, Zeto, Asico, Dorotko123, Makkasiu, GorAno, Wiuniu, AgoB i MartoiBartku - serdecznie dziękuję Wam za wpisy i pochwały. Cieszę się, że mój ogród się podoba i to mnie bardzo napędza, aby jeszcze więcej pracować i go pielęgnować.
Grembosiu - poprawię się co do fotek .
O, i Kondziu jesteś. Bardzo Ci dziękuję. A gdzie hi, hi, hi?
Wstrętnie z mojej strony, bo dawno nie byłam u Ciebie. Biegnę czytać, co u Ciebie nowego i jak ogród wygląda.
To smutnie, ale nawet nie wiem, kiedy lipiec się zrobił. Pewnie mi wakacje przelecą przed oczami, nawet nie wiem kiedy. Czas za szybko biegnie, dlatego mam tyły we wszystkim. Praca, dom, ogród na końcu w tym roku. Kanty nie porobione i cięcie czeka. Ojejku!
hi hi hi tyły chyba maja wszyscy nie przejmuj sie sam nie wiem jak mi wiosna przeleciała a ja mam tyle do roboty no ale cóż juz powinnismy sie do tego przyzwyczaić
No, ale powiedz Kondzio, czy to jest normalne? Czy tak powinno być? Że wstajesz rano i już wieczór prawie jest? Jak byłam dzieckiem, nie przypominam sobie, żeby moi rodzice tak biegli przez życie. Może na wystawanie w kolejkach tracili czas, ale tak było, że dla rodziny zawsze czasu było nadmiar. Na robienie zabawek, rozrywkę, sport i, co ważne, spotkania rodzinne. Teraz to widzę rodzinę od święta, jak da radę, żeby wszystkim pasowało przyjść.
wiesz ja nie mam rodziny jako takiej ale tez mam mało czasu na wszystko kiedy pamietam jak byłem dzieckiem dzień wydawał mi sie dłuższymniz teraz no ale teraz jest wiecej rozrywek i pracy niż kiedys trzeba sie dostosować do tego bo człowiek zwariował by szybko